Jeszcze w tej dekadzie Alfa Romeo ma stać się marką w pełni elektryczną. Może dlatego filmik, który pojawił się na oficjalnym Instagramie włoskiego producenta zrobił tyle zamieszania. Wystarczył króciutki teaser tylnych świateł, by serca fanów zabiły mocniej. Reflektor nawiązujący do modeli 4C i 8C zobaczycie na samym końcu. Zdaniem wielu urywek potwierdza plotki - Alfa Romeo szykuje spalinowy supersamochód.
W okolicach marca tego roku powinniśmy zobaczyć zupełnie nowy model Alfy Romeo. W plotkach i przeciekach funkcjonuje na razie jako Alfa Romeo 6C. Ma to być supersamochód - ekskluzywny i imponujący model. Z jednej strony odda hołd wspaniałym Alfom sprzed lat, a z drugiej będzie pięknym pożegnaniem z aktualną erą w motoryzacji. Kolejne Alfy Romeo będą, mniej lub bardziej (z każdym rokiem bardziej), elektryczne. Tonale już ma wersję plug-in, a zapowiedziano, że nowe Giulia oraz Stelvio staną się BEV-ami.
Alfa Romeo 6C ma mieć na pokładzie 2,9-litrową V-szóstkę. W Giulii GTA jej moc to około 540 KM, możliwe, że włoscy inżynierowie wycisną z niej jeszcze trochę. W końcu ma to być ich halo car. Co ciekawe, aktualne doniesienia nic nie mówią o elektrycznym wsparciu. Silnik V6 ma napędzać koła samodzielnie.
Szef marki Jean-Philippe Imparato w jednym z wywiadów podkreślał, że marka pokaże stuprocentową Alfę Romeo. Odciął się w ten sposób od informacji, że zbliżające się 6C to w zasadzie Maserati MC20 z innym znaczkiem.
Na tym etapie trudno jeszcze wyrokować, czym dokładnie Alfa Romeo 6C będzie, ale zapowiada się interesująco, prawda? Ciekawe, czy któryś z egzemplarzy przyjedzie nad Wisłę. Jak na supersamochód przystało, cena na pewno będzie wysoka, a produkcja ściśle limitowana. W Polsce jednak nie brakuje bogatych miłośników motoryzacji. Za kilkanaście lat pożegnalna spalinowa Alfa Romeo może się okazać pożądanym klasykiem. O ile optymistyczne plotki się potwierdzą.
Na otwierającym zdjęciu widzicie Giulię ze skróconym rozstawem osi i potężnym silnikiem z GTAm pod maską. W produkcyjnej wersji dostępna jest tylko automatyczna skrzynia biegów, w tej zielonej ze zdjęć zamontowano ręczną przekładnię. To specjalny projekt, którym słynne studio projektowe Zagato uczciło setną rocznicę rozpoczęcia współpracy z Alfą Romeo. Powstała tylko jedna jedyna sztuka.
Alfa Romeo Giulia SWB Zagato wyjechała na tor na okolicznościową sesję zdjęciową, aby po niej od razu wrócić do tajemniczego właściciela. Nie wiadomo, ile projekt kosztował ani, gdzie się teraz znajduje. Pozostaje tylko trzymać kciuki, by wyjątkowa Alfa czasem się pojawiła na jakiejś wystawie. Będzie to nie lada gratka dla fanów włoskich aut.
Zwłaszcza, że Zagato podzieliło społeczność. Jedni się zachwycają, inni ostro krytykują.