Do zdarzenia doszło 22 grudnia na drodze wojewódzkiej numer 993 w okolicach miejscowości Samoklęski (woj. podkarpackie). Kierowca pick-upa ciągnącego lawetę, na której znajdował się dostawczy Renault, spokojnie pokonywał kolejne kilometry swojej trasy. Już wkrótce miało go spotkać coś zupełnie niespodziewanego.
Na nagraniu opublikowanym na youtube'owym kanale "Rikord Widjo" widzimy, jak z naprzeciwka nadjeżdżał kierowca osobówki z przyczepką. Gdy autor materiału miał już go minąć, przyczepka nagle się przechyliła i zjechała tuż przed jego maskę. Zaskoczony mężczyzna jedynie krzyknął i próbując ominąć zagrożenie, odruchowo odbił w prawo, lądując tym samym w rowie. Na szczęście nikt nie doznał obrażeń.
Siła z jaką pojazd zderzył się z przyczepką była na tyle duża, że doprowadziła do pęknięcia przedniej szyby. Prawdopodobnie także elementy poszycia pickupa będą wymagały naprawy.
Co ciekawe, przewożony przez niego dostawczak nie zsunął się z lawety, co może świadczyć o bardzo dobrym poziomie jego zabezpieczenia. Dzięki temu kierowca uniknął dodatkowych kosztów, które wiązałyby się z reperowaniem francuskiego pojazdu. Nie wiadomo jednak, czy przypadkiem auto nie uderzyło krawędzią dachu o pobliskie drzewo. Mamy nadzieję, że tak się jednak nie stało.
Do tak niefortunnego obrotu sprawy doprowadził silny podmuch wiatru. Kierowca ciągnący przyczepkę prawdopodobnie jechał "na pusto". Plandeka niedociążonego pojazdu podziałała niczym żagiel, co poskutkowało kolizją, za którą odpowiedzialny jest właśnie prowadzący osobówki.