Policjanci z Białej Podlaskiej (woj. lubelskie) poinformowali o niebezpiecznym zdarzeniu drogowym, do którego doszło wieczorem w poniedziałek 26 grudnia. W miejscowości Kaliłów mężczyzna kierujący BMW stracił panowanie nad samochodem. Auto na łuku drogi wypadło z jezdni, zjechało do rowu i zostało rozbite o drzewa.
BMW prowadził 31-letni mieszkaniec Terespola. Z komunikatu prasowego dowiadujemy się, że mężczyzna nie doznał obrażeń ciała. Szczęśliwie skończyło się jedynie na uszkodzonym aucie.
Rozbite BMW to najmniejszy problem zmotoryzowanego. Mężczyzna przysporzył sobie poważnych kłopotów z powodu stanu, w jakim się znajdował. Przeprowadzone przez mundurowych badanie trzeźwości wykazało ponad promil alkoholu w organizmie 31-latka. Kierowca ze swojego postępowania będzie musiał wytłumaczyć się w sądzie.
Przypominamy, że pijany kierowca poważnie zagraża bezpieczeństwu na drogach i w świetle prawa jest przestępcą. Alkohol w organizmie osoby zmotoryzowanej, zmniejsza szybkość reakcji, ogranicza pole widzenia, wpływa na błędną ocenę odległości i szybkości, znacznie obniża samokontrolę oraz koncentrację. Rozprasza także uwagę oraz powoduje senność.
Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności, zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych nawet do 15 lat oraz wysoką grzywną. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych w przypadku osoby, która po raz pierwszy dopuściła się takiego czynu. W sytuacji, kiedy osoba po raz kolejny kieruje pojazdem w stanie nietrzeźwości świadczenie pieniężne jest nie mniejsze niż 10 tysięcy złotych.
Więcej wiadomości na temat zdarzeń drogowych znajdziesz na Gazeta.pl