Tajemnicze obiekty przy drogach ekspresowych i autostradach. Do czego służą kopuły Fitzpatricka?

Przy wielu drogach ekspresowych i autostradach można natrafić na charakterystyczne budowle. Kierowcy często zadają sobie pytanie, do czego służą tajemnicze obiekty zwane kopułami Fitzpatricka.

Zima w pełni. Obfite opady śniegu spowodowały, że na drogach niestrudzenie - w dzień i w nocy - pracują pługi odgarniające zalegający "biały puch". Nieodłącznym tego elementem jest obfite posypywanie nawierzchni solą. By jednak dobrze spełniała swoją funkcję, musi mieć odpowiednie parametry, które zapewniają właśnie kopuły Fitzpatricka.

Kopuły Fitzpatricka. Specjalne magazyny na sól

Kopuły Fitzpatricka to specjalne magazyny, które GDDKiA wykorzystuje do przechowywania soli. Dzięki charakterystycznej drewnianej budowie obiektu sól zachowuje niską wilgotność, dzięki czemu nie zbryla się i może być swobodnie wykorzystywana w pługosolarkach. Dodatkowym atutem takich konstrukcji jest ich opływowy kształt, przez co nie zagrażają im mocne podmuchy wiatru, a także nie zalega na nich śnieg.

Oparte na betonowych fundamentach konstrukcje są również bardzo lekkie, a także tanie w budowie. Najczęściej mają po 30 m średnicy i 15 m wysokości, a największe nawet 41 m średnicy i 18 m wysokości, co pozwala na zmagazynowanie do 7 ton soli. Operowanie w ich wnętrzach dużymi ładowarkami czy też samochodami ciężarowymi nie stanowi więc żadnego problemu.

W Polsce w dyspozycji GDDKiA znajduje się ok. 300 magazynów na sól, jednak niektóre z nich nie są typowymi kopułami Fitzpatricka. Ich łączna pojemność szacowana jest na przeszło 450. tys ton soli.

Zobacz wideo

Kopuły Fitzpatricka. Krótka historia

Powstanie kopuł zawdzięczamy Kanadyjczykowi Johnowi Fitzpatrickowi (ur. 21.03.1907, zm. 9.07.1989). Konstruktor zasłynął nie tylko ze swoich wynalazków. Był też zasłużonym sportowcem - m.in. reprezentował Kanadę na Igrzyskach Olimpijskich w Amsterdamie w 1928 roku, zajmując piąte miejsce w biegu na 200 m. 

Pierwsza kopuła projektu Fitzpatricka została wybudowana już w 1968 roku i szybko zyskała uznanie w różnych działach przemysłu. Może o tym świadczyć sama ich liczba - w samym Ontario w ciągu pierwszych 10 lat powstało 200 takich magazynów. Wynalazca zyskał patent dopiero po czterech latach, w 1972 roku. 

Innym ciekawym wynalazkiem Kanadyjczyka jest system dziurkowanych rur, który do tej pory służy w Rzece Świętego Wawrzyńca. Ulatujące pęcherzyki powietrza uniemożliwiają wodzie zamarzanie, dzięki czemu żegluga na rzece możliwa jest przez cały rok.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.