Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Problem z małymi producentami samochodów jest taki, że potrafią stworzyć coś wyjątkowego, ale tylko w małych ilościach. Coś takiego stworzył duński producent Donkervoort.
F22 to pierwszy całkowicie nowy model od ponad dekady. Zastępuje on model D8 GTO. Jest to supersamochód zaprojektowany od podstaw, ma otwarte koła i silnik od Audi. Generuje on moc 492 KM, a waży jedynie 750 kg.
Fani samolotów mogą przypuszczać, że nazwa F22 pochodzi od myśliwca. Nic jednak bardziej mylnego. Nazwa nowego modelu pochodzi od imienia córki dyrektora zarządzającego Denisa Donkervoorta – Filippa. Urodziła się na początku tego roku.
Chociaż jest to całkowicie nowy produkt, to widać, że jest to twór od Donkervoort, głównie za sprawą odsłoniętych kół, długiej masce i rurom wystających po bokach.
Tylne koła są lepiej zintegrowane z nadwoziem dzięki szerszym błotnikom, co poprawia sylwetkę i aerodynamikę. Samochód ma długość 4039 mm. Auto jest wyposażone w drzwi unoszone do góry, w pełni diodowe oświetlenie i zdejmowany dach Twin Targa z włókna węglowego, który przekształca go w roadstera.
Firma planuje wyprodukować jedynie 75 sztuk, z czego 50 zostało już sprzedanych za 260.000 dolarów za sztukę.