Kraków sprzedaje odholowane auta. Pod młotek trafi m.in. Cadillac i kultowy Maluch

Cadillac De Ville, Fiat 126p, Volkswagen Passat, Mercedesy i C4 Picasso. To tylko niektóre z 16 aut, które trafią pod młotek krakowskiego Zarządu Dróg Miejskich. Po sukcesie warszawskich przetargów, tu także można spodziewać się tłumów, bo ceny wywoławcze aut są jeszcze bardziej atrakcyjne niż w stolicy.

Kraków, podobnie jak Warszawa, chcąc nie chcąc stał się właścicielem kilkunastu samochodów, których nikt nie odebrał z parkingów depozytowych. Wcześnie auta te zostały z różnych przyczyn odholowane z ulic stolicy Małopolski.  

Pod młotek trafi nieco mniej pojazdów niż w Warszawie, bo tylko 16., ale za to znalazło się tu kilka naprawdę ciekawych egzemplarzy. Największym egzotykiem jest niewątpliwie Cadillac de Ville. Amerykański krążownik to model z 1997 roku z widlastą ósemką pod maską i automatyczną skrzynią. Nie jest to może najbardziej ceniona generacja tego modelu, ale i tak samochód jest rzadkością na europejskich drogach. Niestety, pojazd jest w mocno zapuszczony. Według rzeczoznawcy jego wartość rynkowa wynosi ponad 22 tys. zł, ale licytowany egzemplarz wyceniono na... 3400 zł. Auto ma zbitą tylną szybę, zmatowiałą i porysowaną powłokę lakierniczą oraz zniszczone opony.  

W podobnym stanie jest też Fiat 126p, drugi najciekawszy samochód w licytacji ZDM. Tu także mamy do czynienia z pojazdem, który najwyraźniej długo był zaparkowany pod chmurką, a jego karoseria jest dość mocno skorodowana. Jednak auto wydaje się kompletne i co ważne pochodzi z najbardziej pożądanych początkowych lat produkcji. Wystawiony na sprzedaż egzemplarz jest z 1983 roku. Rzeczoznawca wycenił go na 8 tys. zł. 

Zobacz wideo

Oprócz wspomnianych egzemplarzy, na sprzedaż trafią też m.in. Volkswagen Passat 1.9 TDI z 2001 r. za 5400 zł, Audi A3 2.0 TFSI z 2005 roku (4900 zł), Skoda Fabia II z 2010 r. (4900 zł), Mercedes A200 CDI z 2005 r. (1500 zł), Fiat Ducato 3.0 z 2009 r. (2200 zł). 

Jak widać, ceny są bardzo atrakcyjne i wynoszą zaledwie ułamek wartości rynkowej. Jednak po pierwsze, trzeba pamiętać, że nie są to ceny ostateczne, a jedynie wywoławcze, które mogą być przebite przez inne osoby biorące udział w przetargu. Po drugie, mamy do czynienia z samochodami bez kluczy i dokumentów, w niewiadomym stanie technicznym, po długim okresie postoju. A to oznacza sporo potencjalnych niespodzianek i pokaźne nakłady finansowe włożone w remont.

Jeśli to jednak was nie wystraszy, a ceny nadal będą wydawać się atrakcyjne, to samochody można będzie obejrzeć na strzeżonym parkingu przy ul. Józefa Rzebika 6 w Krakowie w godzinach od 11.00 do 14.00 w dniu 19 grudnia 2022 r. ZDM zastrzega jednak, że w razie bardzo niekorzystnych warunków atmosferycznych termin może ulec zmianie.  

Jak będzie przebiegać przetarg w Krakowie? 

Oferty składać można w formie pisemnej za pomocą poczty lub przez złożenie dokumentów w dzienniku podawczym. Koperty muszą być opisane numerem rejestracyjnym pojazdu, którego dotyczy oferta - jej wzór można znaleźć wraz z regulaminem przetargu na stronie krakowskiego ZDM. Oferty składać można do 5 stycznia 2023 r. do godziny 12:00 

Aby oferta była rozpatrzona, licytujący muszą nie tylko prawidłowo wypełnić dokumenty, ale także wpłacić wcześniej wadium. Minimalna cena wywoławcza każdego pojazdu to, 3/4 kwoty określonej w wycenie, ale nie mniej niż 1500 zł brutto. Oferty kupna pojazdu za niższą cenę nie będą dopuszczone do przetargu. 

Ogłoszenie wraz z wykazem pojazdów podaje się do publicznej wiadomości poprzez opublikowanie go na internetowej stronie www.zdmk.krakow.pl. przez okres 10 dni. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.