Jazda po chodniku (specjalność kierowców samochodów dostawczych w Polsce), może zakończyć się tragicznie. Przekonał się o tym pewien kierowca karetki pogotowia z Serbii. W sieci pojawił się film zarejestrowany przez kamery monitoringu na jednym z osiedli z Belgradzie. Nieszczęśliwy splot okoliczności oraz nieuwaga kierowcy mogły doprowadzić do tragedii.
Więcej ciekawych newsów motoryzacyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Na początku filmu widać, że samochód pogotowia ratunkowego cofa na chodniku z włączoną sygnalizacją świetlną. Kilka metrów dalej stoi starsza kobieta, która porusza się odwrócona tyłem do samochodu. Pojazd cofa przez kilka metrów, ale wszystko wskazuje na to, że kierowca nie widzi przeszkody. Na jego obronę można dodać, że kobieta znajdowała się w martwym polu.
Po chwili samochód uderza w kobietę i wciąga ją pod siebie. Kilka sekund później karetka zatrzymuje się i wysiadają z niej ratownicy medyczni. Jednak nikt nie zauważą, że pod samochodem znajduje się człowiek. Dopiero po kilkudziesięciu sekundach kobieta przechodząca obok w końcu zauważa, że ktoś porusza się pod tylnym zderzakiem.
Sanitariuszka wzywa na pomoc kolegów, a po kilku sekundach kierowca pogotowia rusza samochodem do przodu. Na szczęście, żywą kobietę udaje się uwolnić spod pojazdu, ale nie wiadomo nic na temat obrażeń, jakie odniosła.