Czy w taką pogodę można myć samochód? Mróz i śnieg mogą sprawić kłopoty

Mróz i śnieg oznaczają nie tylko problemy drogowe. Czy w taką pogodę można umyć samochód? No właśnie... Poszukaliśmy odpowiedzi na tak zadane pytanie i przygotowaliśmy szereg wskazówek dla kierowców. Sprawdźcie o czym pamiętać.

Zima wróciła. W Polsce ponownie pojawi się śnieg i niskie temperatury. To sprawia, że warto zadać ważne pytanie eksploatacyjne. Czy w takich warunkach myć samochód? Postanowiliśmy sprawdzić argumenty za oraz przeciw. Jednocześnie zaznaczamy, że więcej porad zimowych w temacie motoryzacji znajdziecie również w serwisie Gazeta.pl.

Zobacz wideo 18-latek bez prawa jazdy prowadził pijany i uciekał policji

Myć auto w czasie mrozów? Najlepiej... nie!

Odpowiedź na pytanie zadane w poprzednim akapicie jest prosta. W czasie mrozu lepiej uniknąć mycia samochodu. Lepiej poczekać aż na dworze wrócą temperatury plusowe. I dotyczy to zwłaszcza sytuacji, w której niskie temperatury są połączone z opadami śniegu. W końcu, gdy na drodze zalega śnieg, samochód i tak zaraz stanie się identycznie brudny jak przed myciem. Co jednak w sytuacji, w której musicie auto umyć, bo np. jedziecie nim na ślub? W tym przypadku przyda się wam kilka wskazówek.

W czasie mrozów najlepsza jest myjnia ręczna

Najbezpieczniejszym sposobem mycia samochodu w czasie mrozu jest skorzystanie z usług myjni ręcznej. W takim przypadku mycie odbywa się w ocieplanym garażu. To raz. Dwa po wykonaniu procedury nadwozie jest wycierane do sucha. Woda nie zalega zatem w uszczelkach czy innych szparach nadwozia. Nie zamarznie zatem po wyjechaniu z myjni i nie stworzy kierowcy problemu.

Warto wiedzieć, że myjnia ręczna daje jeszcze jedną zaletę. Minimalizuje ryzyko porysowania lakieru. Niestety jest zdecydowanie najdroższa. Pojedyncze mycie kosztuje czasami nawet 100 czy 150 zł.

Drugim wyborem powinny być szczotki. Uwaga jednak na lakier!

W sytuacji, w której nie chcecie inwestować w wizytę w myjni ręcznej, zawsze możecie wybrać myjnię automatyczną. Jej cennik startuje od kilkunastu złotych. A dodatkowo nadwozie jest suszone po myciu przy pomocy automatycznych suszarek. Wady? Pierwsza dotyczy szczotek. Te rysują nadwozie. Druga odnosi się do tego, że suszarki na myjni automatycznej nie usuną wody z nadwozia w stu procentach. Powinniście zatem przetrzeć szmatką i natłuścić uszczelki. W ten sposób unikniecie problemów z przymarzającymi drzwiami.

Myjnia bezdotykowa w czasie mrozów. Co musisz wiedzieć?

Najmniej trafionym wyborem w czasie zimowych mrozów jest myjnia bezdotykowa. Tak, okazuje się najtańsza, a do tego całkiem dokładna. Niestety pozostawia na karoserii dużą ilość wody. Wody, która podczas mrozów szybko zacznie się ścinać. W efekcie gdy postanowicie umyć auto wieczorem i na całą noc postawicie je na dworze, rano będziecie mieć poważny problem z dostępem do wnętrza.

Jeżeli musicie już umyć auto w czasie mrozów i wybierzecie myjnię bezdotykową, najlepiej żebyście później mieli możliwość postawienia auta w garażu. Tam jego nadwozie wyschnie do sucha, przez co nie pojawi się problem z przymarzającymi drzwiami lub zamkami. Ewentualnie zadbajcie o wytarcie karoserii do sucha. Tyle że docieranie lakieru trwające kilkanaście minut w warunkach niskich temperatur może być mocno trudne i mało komfortowe. To samo dotyczy konieczności natłuszczenia uszczelek.

Więcej o: