Zima wróciła. W Polsce ponownie pojawi się śnieg i niskie temperatury. To sprawia, że warto zadać ważne pytanie eksploatacyjne. Czy w takich warunkach myć samochód? Postanowiliśmy sprawdzić argumenty za oraz przeciw. Jednocześnie zaznaczamy, że więcej porad zimowych w temacie motoryzacji znajdziecie również w serwisie Gazeta.pl.
Odpowiedź na pytanie zadane w poprzednim akapicie jest prosta. W czasie mrozu lepiej uniknąć mycia samochodu. Lepiej poczekać aż na dworze wrócą temperatury plusowe. I dotyczy to zwłaszcza sytuacji, w której niskie temperatury są połączone z opadami śniegu. W końcu, gdy na drodze zalega śnieg, samochód i tak zaraz stanie się identycznie brudny jak przed myciem. Co jednak w sytuacji, w której musicie auto umyć, bo np. jedziecie nim na ślub? W tym przypadku przyda się wam kilka wskazówek.
Najbezpieczniejszym sposobem mycia samochodu w czasie mrozu jest skorzystanie z usług myjni ręcznej. W takim przypadku mycie odbywa się w ocieplanym garażu. To raz. Dwa po wykonaniu procedury nadwozie jest wycierane do sucha. Woda nie zalega zatem w uszczelkach czy innych szparach nadwozia. Nie zamarznie zatem po wyjechaniu z myjni i nie stworzy kierowcy problemu.
Warto wiedzieć, że myjnia ręczna daje jeszcze jedną zaletę. Minimalizuje ryzyko porysowania lakieru. Niestety jest zdecydowanie najdroższa. Pojedyncze mycie kosztuje czasami nawet 100 czy 150 zł.
W sytuacji, w której nie chcecie inwestować w wizytę w myjni ręcznej, zawsze możecie wybrać myjnię automatyczną. Jej cennik startuje od kilkunastu złotych. A dodatkowo nadwozie jest suszone po myciu przy pomocy automatycznych suszarek. Wady? Pierwsza dotyczy szczotek. Te rysują nadwozie. Druga odnosi się do tego, że suszarki na myjni automatycznej nie usuną wody z nadwozia w stu procentach. Powinniście zatem przetrzeć szmatką i natłuścić uszczelki. W ten sposób unikniecie problemów z przymarzającymi drzwiami.
Najmniej trafionym wyborem w czasie zimowych mrozów jest myjnia bezdotykowa. Tak, okazuje się najtańsza, a do tego całkiem dokładna. Niestety pozostawia na karoserii dużą ilość wody. Wody, która podczas mrozów szybko zacznie się ścinać. W efekcie gdy postanowicie umyć auto wieczorem i na całą noc postawicie je na dworze, rano będziecie mieć poważny problem z dostępem do wnętrza.
Jeżeli musicie już umyć auto w czasie mrozów i wybierzecie myjnię bezdotykową, najlepiej żebyście później mieli możliwość postawienia auta w garażu. Tam jego nadwozie wyschnie do sucha, przez co nie pojawi się problem z przymarzającymi drzwiami lub zamkami. Ewentualnie zadbajcie o wytarcie karoserii do sucha. Tyle że docieranie lakieru trwające kilkanaście minut w warunkach niskich temperatur może być mocno trudne i mało komfortowe. To samo dotyczy konieczności natłuszczenia uszczelek.