Dlaczego najlepsi piłkarze świata kupują supersamochody? Bo mogą i ich stać. To pierwsza odpowiedź, jaka przychodzi wszystkim do głowy. To przecież młodzi mężczyźni (często jeszcze chłopcy), którzy ciężką pracą i talentem wybili się z tłumu rówieśników, a swoją grą zasłużyli na astronomiczny kontrakt w topowym klubie. W końcu mogą spełniać marzenia.
Jednak Robert Lewandowski, Cristiano Ronaldo czy Lionel Messi wcale nie kupują swoich imponujących aut tylko dla szpanu. To inwestycja. Wyjątkowe, często limitowane modele to znakomita lokata kapitału - drożeją od razu po wyjechaniu z salonu, a ich wartość rośnie z roku na roku. To często motoryzacyjne białe kruki. Pewnie dlatego nasz Robert Lewandowski kupił czerwone porsche 911 speedster (991) wyprodukowane w ograniczonej liczbie 1948 egzemplarzy, a Ronaldo tak rzadko daje się przyłapać za kierownicą bugatti.
Lionel Messi kupił ferrari 335 s spider scaglietti 1957 roku, które brało udział w wyścigu 24h Le Mans w 1957 roku z Luigim Musso (włoski kierowca wyścigowy z teamu Ferrari) i Mike'em Hawthornem (mistrz świata F1 z 1958 r.) w roli kierowców. Ferrari wyprodukowało tylko cztery takie samochody. Argentyńczyk zainwestował w 335 s aż 37 milionów euro. Jego klubowy kolega Kylian Mbappe ma zupełnie inne podejście do motoryzacji.
Kylian Mbappe dał się we Francji przyłapać tylko za kierownicą ferrari 488 pista. Niektóre media podają, że w garażu gwiazdora PSG znajdować może się jeszcze hybrydowe ferrari SF90 stradale. Każde ferrari to imponujący samochód, ale oba modele nie należą do najbardziej elitarnych w stajni z Maranello. Ze zdjęć paparazzi wynika, że Mbappe nie zdecydował się na żadną wyjątkową wersję. Stać go byłoby na każde ferrari. Nawet tak niezwykłe jak to Messiego.
Amerykański dziennik "New York Times" dotarł do szczegółów umowy francuskiego napastnika z PSG. Na jej mocy zarabia aż 83 miliony euro za każdy z trzech sezonów jej obowiązywania. Co więcej, istnieje zapis, który gwarantuje mu kolejne 125 milionów euro w zamian za kolejne przedłużenie kontraktu
- pisali nasi koledzy ze sport.pl, kiedy we wrześniu tego roku wyciekły szczegóły nowego kontraktu młodego piłkarza z PSG. Kylian jednak nie zamierza pokazywać na co wydaje swoje miliony.
Zdjęcie Mbappe za kierownicą czerwonego ferrari to rzadkość, a paparazzi, który je zrobił pewnie został wyściskany w redakcji. Kylian Mbappe najczęściej fotografowany jest za kierownicą znacznie tańszych samochodów. To dwa SUV-y marki Volkswagen. Pierwszy z nich to Tiguan. Jedno z najpopularniejszych aut tych rozmiarów na całym świecie. Również bardzo częsty widok na polskich ulicach. To suvowy odpowiednik golfa, a więc SUV dla ludu. Teraz tę rolę przejął mniejszy t-roc, ale tiguan wciąż jest dość przystępnie wyceniony. Nawet pod koniec 2022 r. w czasach szalonej inflacji jego cennik otwiera ok. 136 290 zł.
Drugi SUV jest już dużo bardziej prestiżowy. VW Touareg to flagowy okręt Volkswagena, a w Polsce jego ceny startują od ok. 347 390 zł. Sporo, ale pod maską pracują trzylitrowe V-szóstki. Jak na piłkarza wybór bardzo skromny. Piłkarze Legii czy Lecha sięgają raczej po koncernowych braci zbudowanych na tej samej platformie - topowe wersje audi q7/q8 albo porsche cayenne. Ci z Premier League wybierają bentleya bentaygę albo lamborghini urusa. A Kylian Mbappe jeździ volkswagenem.
Kylian Mbappe czasem jeździ też nowymi, elektrycznymi volkswagenami, a jego miłość do tej marki wynika pewnie z kontraktów sponsorskich. Spójrzcie na drzwi. Spalinowe tiguan i touareg należą jednak do niego i jest w nich widywany regularnie.
Na tym niezwykła kolekcja Kyliana Mbappe się nie kończy, a Francuz zaskakuje dalej. Ma jeszcze dwa samochody, którymi jeździ na co dzień. To volkswagen multivan i mercedes klasy v. Tak, największa gwiazda naszych rywali w 1/8 Mistrzostw Świata 2022 r. lubi na treningi przyjeżdżać wielkimi vanami. Nietypowy wybór jak na piłkarza... Poniżej nasze zdjęcia obydwu aut. W przypadku volkswagena pokazujemy najnowszą generację, którą byśmy Kylianowi Mbappe polecili. W przeciwieństwie do poprzedniej nie jest już przerobionym dostawczakiem, a oparto ją o platformę osobowego auta.
Kylian Mbappe na boisku błyszczy, ale jego garaż wypada blado na tle innych piłkarzy. Ale czy na pewno? Francuskie media spekulują, że znajduje się w nim wiele perełek, ale Mbappe po prostu nie chce się nimi chwalić. Może nauczył się tego od Messiego? Najlepszy piłkarz w historii ma w swojej kolekcji nie tylko zabytkowe ferrari, ale też m.in. pagani zondę i mercedesa sls amg. Na co dzień jeździ jednak komfortowym mercedesem gle w dość wyważonej wersji 43.