Autoryzowane serwisy General Motors po cichu naprawiają Tesle. Jak to możliwe?

Prezes koncernu General Motors Mark Reuss ujawnił zaskakującą informację. Zarządzany przez niego koncern naprawił w ubiegłym roku ponad 11 tys. samochodów wyprodukowanych przez Teslę. Jak do tego doszło?

Prezes General Motors nie ujawnił szczegółów dotyczących usług związanych z serwisowaniem samochodów produkowanych przez Teslę. Jak dotąd zdradził tylko, że jest to "biznes z potencjałem". To dość zaskakująca informacja, ale jest kilka racjonalnych powodów w związku z tym stanem rzeczy.

Więcej ciekawych newsów motoryzacyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Tesla bije rekordy. Zainteresowanie samochodami jest bardzo duże, ale sprzedaż nie idzie w parze z rozwojem sieci dilerskiej i serwisowej. Na terenie Stanów Zjednoczonych funkcjonuje nadal zbyt mało autoryzowanych punktów serwisowych, w których klienci mogliby bez większych utrudnień naprawiać elektryczne samochody.

Sporą część napraw obsługuje flota serwisantów, ale w przypadku poważniejszych usterek samochody muszą być transportowane do odległych (nawet o kilkaset kilometrów) autoryzowanych serwisów. Duży popyt na elektryczne samochody Tesli sprawia, że autoryzowane serwisy często "zatykają się" na wiele tygodni. Oprócz tego są bardzo drogie w porównaniu z niezależnymi serwisami. Klienci Tesli zaczęli szukać alternatywy, a koncern General Motors zwęszył na tym biznes.

Zobacz wideo

GM to amerykański gigant, który dysponuje ogromną liczbą autoryzowanych serwisów rozsianych po całych Stanach Zjednoczonych. Statystycznie 90 proc. amerykańskiej populacji ma w swojej najbliższej okolicy (do kilkunastu kilometrów) serwis należący do koncernu. Dlatego wizyta w lokalnej placówce należącej do GM będzie bardziej sensowna niż poszukiwanie najbliższego salonu lub serwisu Tesli. Tym bardziej, że mechanicy bez większych problemów obsłużą samochody tej marki.

Mechanicy pracujący w serwisach należących do sieci GM są podobno dobrze wyszkoleni w obsłudze modeli produkowanych przez Teslę. Potwierdza to firma Kelley Blue Book, zajmująca się badaniami rynku motoryzacyjnego. W Stanach Zjednoczonych działa również firma, która zajmuje się rozkładaniem na części wszystkich nowych modeli samochodów i przygotowywaniem materiałów serwisowych dla niezależnych serwisów i konkurencyjnych marek.

Nie wiadomo, w jaki sposób koncern GM pozyskuje części zamienne od Tesli. Zdaniem Kelley Blue Book tak otwarte oświadczenie prezesa koncernu może sprawić, że Tesla zacieśni dystrybucję części zamiennych. Przez co takie podmioty jak GM czy niezależne warsztaty nie będą miały łatwego dostępu do komponentów. 

To z kolei na pewno rozwścieczy użytkowników Tesli, którzy do tej pory polegali na niezależnych warsztatach lub obiektach należących do sieci GM.

Więcej o:
Copyright © Agora SA