Obecnie kierowcy są przyzwyczajeni do jazdy na światłach do jazdy dziennej. Większość współczesnych pojazdów jest w nie wyposażonych – o czym informujemy również w materiałach publikowanych w serwisie Gazeta.pl. I choć ich nazwa mówi o jeździe dziennej, od ich stosowania są pewne wyjątki. Słowem kluczem do ich wyznaczenia okazują się warunki przejrzystości powietrza, a więc właśnie m.in. deszcz.
Podstawę do jazdy na światłach do jazdy dziennej daje art. 51 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Tyle że ten w ust. 2 wyraźnie stwierdza, że kierujący może ich używać w czasie od świtu do zmierzchu w warunkach normalnej przejrzystości powietrza. O ile z kwestią używania świateł do jazdy dziennej w ciągu dnia (a więc gdy jest jasno), kierowcy problemu nie mają. Kłopot pojawia się w przypadku rozumienia warunków normalnej przejrzystości powietrza. Kiedy one nie występują? W przypadku deszczu, mżawki, mgły czy opadów śniegu.
Jeżeli pojawi się deszcz, mgła, mżawka lub opady śniegu, kierujący powinien przełączyć światła do jazdy dziennej na mijania. Przepisy nie mają co do tego żadnych wątpliwości.
Przełączenie świateł do jazdy dziennej na mijania np. w czasie deszczu przynosi zasadniczą korzyść. Kierujący nie tyle lepiej widzi drogę, co staje się lepiej widoczny dla innych użytkowników drogi, a w tym pieszych. Światła mijania są zdecydowanie mocniejsze. Bez problemu sygnalizują zatem ruch pojazdu nawet w czasie rzęsistego deszczu czy opadów gęstego śniegu.
W warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanymi opadami deszczu czy mgłą, kierujący może również używać świateł przeciwmgłowych. Tu jednak liczą się dwie zasady.
Pewnie w tym punkcie pomyślicie sobie, że was problem nie dotyczy. Macie przecież w aucie funkcję automatycznego uruchamiania właściwych świateł. Tyle że czujniki nie zawsze dobrze interpretują warunki drogowe. Nie zawsze dostrzegą deszcz, mgłę czy śnieg. W efekcie może się okazać, że automat nie zareaguje. A wasze auto zamiast jechać na światłach mijania, nadal będzie się poruszać na światłach do jazdy dziennej. To nadal oznacza wykroczenie.
W sytuacji, w której patrol policji ujawni jazdę bez wymaganych świateł od świtu do zmierzchu, może zatrzymać pojazd do kontroli drogowej. Ta zakończy się dla kierującego mandatem karnym. Ten będzie opiewał na 100 zł. Dodatkowo do konta prowadzącego dopisane zostaną 2 punkty karne.