Richard Hammond kupił wyjątkowe Subaru Impreza. Auto przejechało ekstremalną trasę

Seria The Grand Tour powróciła na domowe ekrany w połowie września z epizodem "A Scandi Flick". Eks-trójka z Top Gear przemieszczała się po mroźnej Skandynawii. Okazało się, że Richard Hammond tak bardzo zżył się ze swoim samochodem, że postanowił go kupić.

Mowa oczywiście o Subaru Imprezie WRX STi, którą Richard Hammond podróżował podczas drogowych przygód w Skandynawii. Nie jest to jedna standardowa wersja popularnego modelu, tylko limitowany egzemplarz w ramach edycji V-Limited. Samochód trafił do sprzedaży wyłącznie na rynku japońskim w niewielkim nakładzie produkcyjnym. Teraz jeden z tych egzemplarzy wzbogaci garaż popularnego "chomika".

Więcej ciekawych newsów motoryzacyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

W najnowszym filmie na kanale Drivetribe Hammond ujawnił, że samochód trafił do niego w takim stanie, w jakim pozostawił go po zakończeniu produkcji. W kabinie znajdowało się mnóstwo przypadkowych przedmiotów, z których prezenter korzystał podczas nagrań.

Zobacz wideo

Na tylnej kanapie leżały raki do chodzenia po lodzie, a w bagażniku można znaleźć dodatkowy zestaw powiększonych luterek oraz opakowania z różnymi smakołykami, które żona Richarda Hammonda spakowała mu na podróż. Na szczęście nadwozie samochodu przetrwało w bardzo dobrym stanie, w przeciwieństwie do Mitsubishi Lancera Evolution, którym poruszał się James May.

Oryginalnie Subaru Impreza WRX STi V-Limited była pomalowana w niebieskim kolorze, ale podczas kręcenia show ekipa miała zmodyfikować swoje samochody, żeby bardziej dostosować je do mroźnych, skandynawskich warunków. Hammond postanowił pomalować swoje Subaru w barwach Martini Racing. Jednak podczas kręcenia programu Jeremy Clarkson postanowił zrobić psikusa koledze. Usunął wszystkie literki "i" z naklejek na nadwoziu.

Hammond nie zdradził jeszcze, co planuje zrobić z tym wyjątkowym samochodem. Można liczyć, że zostanie wykorzystany do jakiegoś projektu w ramach kanału Drivtribe na YouTube.

 
Więcej o:
Copyright © Agora SA