Mowa oczywiście o Subaru Imprezie WRX STi, którą Richard Hammond podróżował podczas drogowych przygód w Skandynawii. Nie jest to jedna standardowa wersja popularnego modelu, tylko limitowany egzemplarz w ramach edycji V-Limited. Samochód trafił do sprzedaży wyłącznie na rynku japońskim w niewielkim nakładzie produkcyjnym. Teraz jeden z tych egzemplarzy wzbogaci garaż popularnego "chomika".
Więcej ciekawych newsów motoryzacyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W najnowszym filmie na kanale Drivetribe Hammond ujawnił, że samochód trafił do niego w takim stanie, w jakim pozostawił go po zakończeniu produkcji. W kabinie znajdowało się mnóstwo przypadkowych przedmiotów, z których prezenter korzystał podczas nagrań.
Na tylnej kanapie leżały raki do chodzenia po lodzie, a w bagażniku można znaleźć dodatkowy zestaw powiększonych luterek oraz opakowania z różnymi smakołykami, które żona Richarda Hammonda spakowała mu na podróż. Na szczęście nadwozie samochodu przetrwało w bardzo dobrym stanie, w przeciwieństwie do Mitsubishi Lancera Evolution, którym poruszał się James May.
Oryginalnie Subaru Impreza WRX STi V-Limited była pomalowana w niebieskim kolorze, ale podczas kręcenia show ekipa miała zmodyfikować swoje samochody, żeby bardziej dostosować je do mroźnych, skandynawskich warunków. Hammond postanowił pomalować swoje Subaru w barwach Martini Racing. Jednak podczas kręcenia programu Jeremy Clarkson postanowił zrobić psikusa koledze. Usunął wszystkie literki "i" z naklejek na nadwoziu.
Hammond nie zdradził jeszcze, co planuje zrobić z tym wyjątkowym samochodem. Można liczyć, że zostanie wykorzystany do jakiegoś projektu w ramach kanału Drivtribe na YouTube.