Aktywiści prześcigają się w coraz to ciekawszych formach protestu. Najwidoczniej przyklejanie się do czego popadnie, powoli zaczyna trącić już myszką. Teraz w ruch poszła mąka.
Na kanale agencji prasowej Reuters na YouTubie opublikowano nagranie dokumentujące przebieg protestu. W zeszły piątek (18.11) aktywiści z Ultima Generazione, organizacji domagającej się zmian w kwestii polityki klimatycznej, wpadli na teren Muzeum Fabrbrica del Vapore w Mediolanie. Ich celem było wyjątkowe BMW M1 pomalowane przez Andy'ego Warhola. Dwójka działaczy odsypała jego nadwozie mąką, a kolejnych czworo zajęło miejsca na podłodze. Po chwili zostali jednak wyprowadzeni przez ochronę muzeum.
Jak donosi portal "Art News" aktywiści zamierzali pierwotnie przykleić się do szyb auta, jednak z ich planów (na szczęście) nic nie wyszło. Aktualnie nie wiadomo, czy wykonane przez Warhola wyjątkowe wykończenie nadwozia zostało uszkodzone.
BMW napastowane przez aktywistów to jeden ze specjalnych Art Carów BMW. W ramach projektu od 1975 roku powstało wiele wyjątkowo wykończonych egzemplarzy, za które odpowiedzialni byli światowej sławy artyści.
W 1979 r. za pędzel chwyciła ikona pop-artu, Andy Warhol, który w swoim stylu postanowił zwizualizować na nadwoziu M1 obraz prędkości. Jak sam kiedyś opisał swoje dzieło - "Próbowałem pokazać prędkość jako obraz wizualny. Kiedy auto jedzie naprawdę szybko, wszystkie linie i kolory zamieniają się w rozmycie". W tym samym roku auto wystartowało w wyścigu w Le Mans, gdzie też zajęło drugie miejsce w swojej klasie.