Jeździli żółtym lamborghini i kradli katalizatory. Policja poszukuje sprawców

W jednym z kalifornijskich miasteczek doszło do zuchwałej kradzieży katalizatora z białego vana zaparkowanego przy ulicy. Złodzieje przemieszczali się żółtym lamborghini urus.

Policja z amerykańskiego miasta Torrance udostępniła nagranie z kamery zamontowanej w jednym z pobliskich domów. Do zaparkowanego na poboczu białego vana podjeżdża SUV w jaskrawym kolorze. Wysiada z niego czterech mężczyzn, po chwili podnoszą samochód i wycinają z niego katalizator. Po zakończonej kradzieży pakują sprzęt wraz z katalizatorem do samochodu i odjeżdżają.

Więcej ciekawych newsów motoryzacyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Na ujęciu z kamery widać, że złodzieje nie bardzo przejmowali się tym, że będą widoczni z daleka podczas całej akcji. Zwykle przestępcy wybierają do swoich akcji samochody, które nie rzucają się w oczy, a do tego są tanie i bardzo popularne. Policyjne poszukiwania są wtedy znacznie trudniejsze. W tym przypadku jedno jest pewne - złodzieje nie byli mistrzami dyskrecji.

Żółte lamborghini to pojazd, który z pewnością ułatwiłby potencjalną ucieczkę przed radiowozem. Policja nie podała, czy samochód biorący udział w akcji należał do jednego ze złodziei, czy po prostu został skradziony. Kalifornijscy policjanci poszukują czwórki mężczyzn, ale biorąc pod uwagę charakterystykę samochodu, nie powinno to być trudne zadanie.

Zobacz wideo

Lamborghini urus to supersportowy SUV z włoskiej stajni. Samochód ma pod maską silnik V8 o pojemności czterech litrów. Jednostka rozwija 650 KM maksymalnej mocy i rozpędza się od 0 do 100 km/h w 3,6 sekundy. Prędkość maksymalna to 305 KM. Wszystko wskazuje na to, że ręka sprawiedliwości będzie znacznie szybsza niż włoski SUV.

Więcej o:
Copyright © Agora SA