Hołowczyc jeszcze nie zardzewiał. Wraca na Dakar i to po zwycięstwo. Jest mocny team i sponsor

Krzysztof Hołowczyc po długiej przerwie od pustynnego klasyka, wraca na Dakar i odgraża się, że cel jest tylko jeden - zwycięstwo. Hołek w sezonie 2023 wraz z Petenhanselem ma stroić i modyfikować nową generację dakarowego Mini.

Popularny Hołek, nie chce nawet myśleć o zakończeniu kariery. Mimo 60-tki na karku, ambicje Polaka nie maleją. Co więcej, na gdańskiej konferencji kipiał energią, entuzjazm i wolą walki, której mógłby pozazdrościć mu nie jeden młokos u progu kariery.

Załogo Hołowczyc/Kurzeja wraz z nowym polskim sponsorem firmami Procam, Bio-Gen i Bio-Lider, mają ambitne cele. Co prawda jeszcze nie na najbliższy rajd, ale Dakar 2024. Polacy wsiądą do zupełnie nowego MINI Countryman John Cooper Rally T1 Plus przygotowanego przez niemiecki X-Raid. To zupełnie nowa konstrukcja, która swoją prezentację będzie miała w połowie grudnia 2022 roku, a rajdowy debiut w Dakarze 2023. 

Więcej informacji ze świata motorsportu znajdziecie na stronie głównej Gazeta.pl

Nie oznacza to jednak roku przerwy w startach. Plan na rok 2023 to start w międzynarodowym Pucharze Baja. Celem jest oczywiście zwycięstwo w całym cyklu, ale jednak zadaniem nadrzędnym ma być rozwój nowej rajdówki i jej strojenie pod najważniejszy cel, czyli start w Dakarze w 2024 roku. Krzysztof Hołowczyc ma być tu specjalistą od odcinków drogowych, a Stephane Peterhansel od rajdów pustynnych.

Zobacz wideo

Co ciekawe nowe rajdowe Mini będzie napędzane silnikiem Diesla. Sam Hołek zadeklarowała, że nadal widzi potencjał w klasycznych silnikach tłokowych. Na konferencji między słowami padła też tajemnicze deklaracje o nowym ekologicznym biopaliwie, nad którym prawdopodobnie pracuje sponsor polskiej załogi - Bio-Gen i BioLider Jarosława Peczki. To spółki tworzące ekologiczne rozwiązania biotechnologiczne dla rolnictwa, więc temat biopaliw nie jest im obcy.

Powrót po siedmiu latach przerwy od offroadowego klasyka, wydaje się wyzwaniem dość karkołomnym, szczególnie patrząc na metrykę Hołowczyca. Jednak sam zawodnik zadeklarował, że wraz z wiekiem staje się coraz szybszy. Trzymamy go za słowo i życzymy powodzenia. Pierwszy sprawdzian polskiej załogi w nowym samochodzie już na początku roku w Pucharze Baja.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.