Pogoda w Polsce nie będzie w najbliższych dniach sprzyjająca. Według prognoz mogą się pojawić pierwsze mrozy. Piszemy o tym m.in. w serwisie Gazeta.pl. Zmiana ma ogromny wpływ na warunki drogowe. Powinna też wpłynąć na zachowanie kierującego. O czym pamiętać? Przygotowaliśmy kilka wskazówek.
Słupki termometrów wskazują dosłownie kilka kresek powyżej zera. A to oznacza, że pojawił się właśnie ostatni dzwonek do wymiany opon na zimowe. Przy temperaturze oscylującej w granicy 2 do 4 stopni Celsjusza guma w oponach letnich staje się naprawdę twarda. A to osłabia trakcję w zakręcie i wydłuża drogę hamowania. Kierowcy nie mają zatem na co czekać. Jeżeli jeszcze nie zmienili opon w aucie, teraz właśnie powinni to zrobić.
Jest jesień. A więc w najbliższych dniach połączą się dwa niezwykle niekorzystne czynniki. Bo z jednej strony w powietrzu pojawia się silna wilgoć (która obrazują chociażby mgły), a z drugiej temperatury zbliżają się do zera. To oznacza, że po zmroku na drodze może pojawić się gołoledź. Jak ją rozpoznać i jak postępować w takich warunkach drogowych? O tym opowiadamy w materiale, do którego link zamieszczamy poniżej.
W sytuacji, w której na dworze pojawia się mróz, niezwykle kluczowa staje się płynność jazdy. Unikaj dynamicznych startów i manewrów oraz mocnych hamowań. To sytuacje, które mogą potęgować ryzyko wystąpienia poślizgu. A poślizg zawsze może się stać powodem kolizji czy nawet wypadku. Dlatego pamiętaj o delikatnym ruszaniu, planuj wcześniej hamowanie, wolniej pokonuj zakręty, a do tego zmieniaj biegi w optymalnym zakresie obrotów. Dzięki temu uzyskasz dwa skutki. Po pierwsze będziesz jechał bezpieczniej. Po drugie obniżysz spalanie silnika.
Nocne mrozy oznaczają, że gdy o poranku dotrzesz do samochodu, jego szyby mogą być pokryte szronem. Dlatego już dziś zanieś do auta skrobaczkę. Za jej sprawą sprawnie pozbędziesz się zlodowaciałej wilgoci, a jednocześnie nie podrapiesz szyb w pojeździe. Co więcej, pamiętaj o delikatnym ruszaniu. Przy takich temperaturach olej silnikowy potrzebuje chwili do odzyskania pełnych właściwości i dotarcia do wszystkich układów silnika. Delikatne ruszanie pozwoli ci zatem wydłużyć trwałość tłoków, zaworów, panewek i turbosprężarki.
Do momentu osiągnięcia przez silnik temperatury roboczej, staraj się nie wykorzystywać jego pełnych możliwości. To również niezwykle ważne!
Niskie temperatury to kwestia przygotowania silnika do jazdy. W jaki sposób? Kierujący musi podjąć dwa działania. Po pierwsze warto upewnić się, że podczas najbliższego tankowania zalejesz do zbiornika paliwo zimowe. Tak, to jest już dostępne na stacjach. Po drugie eksploatując np. diesla na krótkich dystansach, warto doładować jego akumulator przed sezonem. To sprawi, że podczas pierwszych mrozów rozruch stanie się łatwiejszy lub czasami po prostu możliwy.