• Link został skopiowany

Agresywny szeryf z BMW w końcu się doigrał. Sąd wymierzy mu solidną karę

Szeryf z BMW wygrażał przez okno i próbował zmusić kobietę do zatrzymania się na autostradzie A1. Teraz sąd pochyli się nad jego zachowaniem i zadecyduje, jak długo mężczyzna nie wsiądzie za kierownicę.
Szeryf w BMW 'terroryzował' kobietę na autostradzie A1
fot. screen z YouTube (Bandyta z kamerką)

W lipcu br. na autostradzie A1 w okolicach Łodzi miała miejsce niebezpieczna sytuacja. Kierowca BMW M3 był niezadowolony z faktu, że inny kierowca ma śmiałość wyprzedzać lewym pasem inny pojazd. Być może dlatego, że musiał z tego powodu zwolnić.

Więcej ciekawych newsów motoryzacyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Szeryf z BMW przykleił się do zderzaka samochodu jadącego lewym pasem, a gdy tamten po zakończeniu manewru wrócił na prawy pas, kierowca BMW wyprzedził go, zajechał drogę i zwolnił do 60 km/h. Następnie jechał z taką prędkością przez dłuższy czas, uniemożliwiając wyprzedanie. Po jakimś czasie próbował zmusić samochód jadący za nim do zatrzymania się na pasie awaryjnym.

Przez cały czas kierowca BMW krzyczał przez otwarte okno, mrugał światłami i zachowywał się agresywnie w kierunku kierującej. W końcu postanowił odpuścić, ale całą sytuację zarejestrował pasażer i przesłał film na policyjną skrzynkę.

 

Jak wynika z informacji przekazanych przez portal tvn24.pl, szeryf z BMW został wezwany na komendę w celu złożenia wyjaśnień. Zeznał, że powodem próby zatrzymania drugiego pojazdu było nagrywanie sytuacji przez pasażera. Kierujący twierdził, że w przeszłości spotkały go przykre doświadczenia z powodu utrwalania jego wizerunku. W związku z tym chciał, żeby pasażer z drugiego samochodu zaprzestał nagrywania.

Policjanci nie mieli wątpliwości co do zachowania kierującego BMW M3 - było one sprzeczne z przepisami. W związku z powyższym zaproponowano karę grzywny w wysokości 5 tys. zł oraz półroczną utratę uprawnień do prowadzenia pojazdów. Jednak nad ostateczną decyzją w tej sprawie pochyli się sąd. Sprawca zadeklarował, że dobrowolnie podda się karze.

Więcej o: