Nie miał pojęcia, że jedzie za nim radiowóz. Pędził 215 km/h

Policjanci z lubelskiej drogówki zatrzymali kierowcę Audi Q7, który na drodze ekspresowej pędził z prędkością 215 km/h. Mężczyzna nie miał pojęcia, że jedzie za nim radiowóz.

Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Lublinie patrolując nieoznakowanym radiowozem BMW odcinki dróg ekspresowych S12 i S17, zauważyli szybko jadący samochód marki Audi. Kierujący SUV-em nie zwracał uwagi na ograniczenie prędkości i lewym pasem wyprzedzał kolejne pojazdy.

Policjanci przy użyciu urządzenia rejestrującego zamontowanego w radiowozie wykonali pomiar prędkości. Zarejestrowana szybkość wynosiła 215 km/h w miejscu, gdzie dozwolona maksymalna prędkość jazdy wynosi 120 km/h. Kierowca Audi Q7 otrzymał sygnał do zatrzymania pojazdu.

Przeprowadzona w bezpiecznym miejscu kontrola wykazała, że za kierownicą samochodu siedział 34-letni mężczyzna. Zgodnie z obowiązującym taryfikatorem, mundurowi ukarali go mandatem w kwocie 2500 złotych oraz nałożyli na niego 15 punktów karnych.

Zobacz wideo

Przypominamy mandaty i punkty karne za przekroczenie prędkości:

  • do 10 km/h – 50 zł mandatu i 1 punkt karny,
  • 11–15 km/h – 100 zł mandatu i 2 punkty karne,
  • 16–20 km/h – 200 zł mandatu i 3 punkty karne,
  • 21–25 km/h – 300 zł mandatu i 5 punktów karnych,
  • 26–30 km/h – 400 zł mandatu i 7 punktów karnych,
  • 31–40 km/h – 800 zł mandatu (recydywa 1600 zł) i 9 punktów karnych,
  • 41–50 km/h – 1000 zł mandatu (recydywa 2000 zł) i 11 punktów karnych,
  • 51–60 km/h – 1500 zł mandatu (recydywa 3000 zł) i 13 punktów karnych,
  • 61–70 km/h – 2000 zł mandatu (recydywa 4000 zł) i 14 punktów karnych,
  • 71 km/h i więcej – 2500 zł mandatu (recydywa 5000 zł) i 15 punktów karnych.

Warto pamiętać, że pośpiech, brak uwagi i koncentracji może doprowadzić do nieodwracalnych w skutkach zdarzeń. Zachowując bezpieczną prędkość oraz dostosowując ją do warunków panujących na drodze, zmniejszamy ryzyko niebezpiecznych zdarzeń.

Więcej wiadomości o zdarzeniach na drogach znajdziesz na Gazeta.pl.

Więcej o: