Bezpieczeństwo podczas jazdy samochodem? Potrójnie zyskuje na znaczeniu, gdy w aucie za wami zasiada dziecko. A chyba nie da się lepiej zadbać o nie, niż poprzez zakup odpowiedniego fotelika. O tym temacie pisaliśmy już wielokrotnie, w tym w serwisie Gazeta.pl. Dziś mamy jednak bardzo przydatną i precyzyjną wskazówkę. Chociaż rozumiemy, że mówienie o pieczęci UN ECE Reg. może być na pierwszy rzut oka mało intuicyjne.
Fotelik samochodowy powinien być tak zaprojektowany, aby był łatwy w obsłudze, pozwalał na szybki montaż i demontaż oraz miał np. zdejmowany i zmywalny pokrowiec (dzięki temu utrzymasz go w czystości). To jednak aspekty praktyczne. O bezpieczeństwo dba coś innego i tym innym są normy europejskie. A poziom spełnienia norm można sprawdzić bardzo szybko. Wystarczy odnaleźć tzw. pieczęć testową czy plombę testową (to często pomarańczowa etykieta) i zapisany na niej numer.
Oznaczenie normy bezpieczeństwa przynosi kierującemu trzy informacje. Po pierwsze wskazuje na datę produkcji fotelika. Po drugie pokazuje w jak wysoką i aktualną normę bezpieczeństwa wpisuje się technologia zastosowana do budowy siedziska. Po trzecie stanowi sygnał mówiący np. o tym, że warto pomyśleć o wymianie obecnie posiadanego fotelika. Powód? Chodzi o maksymalne zabezpieczenie dziecka w razie ewentualnego zdarzenia drogowego.
Jakie są normy bezpieczeństwa fotelików dla dziecka? Spotykane są przede wszystkim cztery:
W skrócie, kupując obecnie nowy fotelik dziecięcy, najlepiej wybierać produkty spełniające normę UN ECE Reg. 129, i-Size. Gwarantuje on najwyższy poziom bezpieczeństwa w czasie zdarzenia drogowego. Na czym polega najnowsza norma UN ECE Reg. 129, i-Size? Elementem testów są także testy kolizji bocznych. Do badań wykorzystywane są manekiny Q posiadające większą liczbę czujników. Pozytywny wynik w takiej próbie, stanowi gwarancję najwyższego poziomu bezpieczeństwa dla dziecka.