Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Volkswagen planuje stać się całkowicie elektryczny do 2035 r. Obejmuje to również nowopowstałą firmę R Performance. Jednak stanie się ona elektryczna o wiele wcześniej, bo już do 2030 r. Autocar potwierdza tę informację.
Reinhold Ivenz, szef marki R, powiedział Autocarowi, że firma już podjęła niezbędne kroki, aby przygotować się do transformacji. Potwierdził również, że firma ma już kilka elektrycznych modeli R w fazie planowania. Jednak nie potwierdzono, kiedy można spodziewać się pierwszego elektrycznego modelu R. Producent rozważa w tej chwili różne koncepcje i możliwości, przez co na premierę pierwszego modelu można jeszcze poczekać kilka lat.
Jednak uchylono rąbka tajemnicy. Nowe modele R mają mieć opcję szybkiego i wygodnego ładowania, mają również korzystać z najnowszych technologii i czerpać z doświadczeń z torów wyścigowych. Prawdopodobnie zostaną zbudowane na platformie Scalable Systems od Volkswagena.
Plakietka R pojawiła się w wielu modelach Volkswagena na przestrzeni lat. W takiej wersji można było spotkać np. Golfa, Tiguana czy T-Roca. Pierwszy elektryczny R może być oparty na pojeździe Volkswagena, który już dobrze się przyjął jak np. ID.4.
Przejście Volkswagena na samochody elektryczne nastąpi falowo. Firma przygotowuje powoli podwaliny pod całkowitą transformację. Podobnie zresztą jak Toyota, która musiała zmienić swoją strategię w tym temacie. Głównie dlatego, że konsumenci zaczęli szybciej przesiadać się na auta elektryczne.
O tym, że Volkswagen R ma mieć wyłącznie układy elektryczne mówi się od dawna, ale do tej pory niczego nie pokazano. Teraz, gdy powstała submarka R Performance miejmy nadzieję, że szybciej niż później zostaną zaprezentowane wyczynowe modele elektryczne. Konkurencja bądź co bądź nie śpi.