Policjanci z Lęborka (woj. pomorskie) pracują nad sprawą wypadku drogowego, do jakiego doszło w środę 19 października około godziny 8 rano na ulicy Lotników. Jak dowiadujemy się komunikatu prasowego, funkcjonariusze patrolujący ulice Lęborka, zamierzali poddać kontroli kierowcę Forda Focusa, który jechał bez włączonych świateł mijania oraz nie korzystał z pasów bezpieczeństwa. Gdy kierujący Fordem zauważył zawracający za nim radiowóz, gwałtownie przyspieszył i nie reagował na nadawane sygnały do zatrzymania się.
Z relacji policjantów wynika, że uciekający mężczyzna wjechał na rondo pod prąd i gwałtownie ściął zakręt wjeżdżając na ulicę Lotników, gdzie z lewej strony jezdni zderzył się z koparką. Uderzenie okazało się bardzo poważne - łyżka koparki wbiła się w przód osobówki, w aucie wystrzeliły poduszki powietrzne. Dwóm osobom podróżującym Fordem natychmiast pomocy udzielili policjanci.
Obrażenia odniósł 21-letni kierowca (mieszkaniec województwa wielkopolskiego) oraz 23-letni pasażer z powiatu kartuskiego (woj. pomorskie). Nieprzytomnego kierowcą z rozległymi obrażeniami głowy przetransportowano śmigłowcem do szpitala. Drugiego poszkodowanego zabrano do szpitala karetką pogotowia.
Sprawdzenie w policyjnych systemach informacyjnych wykazało, że młoda kierowca Forda Focusa był poszukiwany przez sąd do odbycia kary ponad dwóch miesięcy pozbawienia wolności za niezapłaconą grzywnę. Ponadto 21-latek nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów. W samochodzie mundurowi znaleźli też należący do innej osoby dowód osobisty, który w systemie figurował jako utracony.
Więcej wiadomości na temat niebezpiecznych zdarzeń drogowych znajdziesz na Gazeta.pl.