Znakowi D-42 poświęca się dużo miejsca na każdym kursie teoretycznym na prawo jazdy. To też jeden z tych znaków, które na drodze mijamy bardzo często i nigdy nie można go ignorować. D-42 to oczywiście początek strefy zabudowanej. Dla kierowcy jasny sygnał - wjeżdża w miejsce, gdzie będzie dużo budynków, może pojawić się sporo skrzyżowań, zwiększony ruch nie tylko samochodów, ale też pieszych. To miejsca, gdzie drogę przecinają często pasy, a po chodnikach chodzą dzieci. Z jasnych powodów trzeba więc zwolnić.
Tak nakazuje nie tylko zdrowy rozsądek, ale też konkretne przepisy. Przepisy ruchu drogowego wyjaśniamy codziennie na stronie głównej gazeta.pl.
W strefie zabudowanej kierowca może jechać maksymalnie 50 km/h. Oczywiście, jeśli nie ma ustawionego znaku z innym limitem. Nie ma? To D-42 oznacza 50 km/h. Jeszcze do niedawna mogliśmy jechać szybciej w nocy (22-6), ale podwójne limity zostały skasowane.
Trzeba jednak zawsze obserwować znaki, ponieważ są miejsca, w których limity są inne. W miastach - na większych, najczęściej dwu- lub trzypasmowych - ulicach często można jechać 70 km/h lub 80 km/h. Z kolei w miejscach, gdzie mieszka dużo ludzi albo zlokalizowane są szkoły, ograniczenie wynosi np. 30 km/h.
Czasem przy wjeździe do danej miejscowości, pod jej nazwą lub znakiem "obszar zabudowany", zobaczymy znak z informacją o ograniczeniu prędkości. Bardzo ważne: w takiej sytuacji ograniczenie na znaku obowiązuje na terenie całej miejscowości i nie jest odwoływane przez skrzyżowania. Ograniczenie obowiązuje do końca obszaru zabudowanego. Może zostać też odwołane przez znak z innym limitem dopuszczalnej prędkości.
Warto mieć to na uwadze, bo zdarzają się miejscowości, gdzie jechać można np. 30 lub 40 km/h, łatwo więc o złamanie przepisów ze zwykłego przyzwyczajenia.
Nie tylko kara pieniężna i punkty karne. Kierowców do jazdy zgodnie z ograniczeniami prędkości w strefie zabudowanej ma zdyscyplinować widmo konfiskaty prawa jazdy. Jeśli kierowca w terenie zabudowanym przekroczy dozwoloną prędkość o 50 km/h może stracić prawo jazdy na trzy miesiące. Podstawą do wstrzymania uprawnień jest też spowodowanie realnego zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wykładnię taką daje art. 86 Kodeksu wykroczeń.
W takim przypadku policjanci odbierają dokument na miejscu kontroli (lub wprowadzają adnotację do bazy CEK o wstrzymaniu uprawnień) i kierują do sądu wniosek o ukaranie kierowcy. To sąd decyduje o wstrzymaniu uprawnień i ewentualnym czasie obowiązywania zakazu prowadzenia.
Takie zabieranie prawa jazdy obowiązuje tylko w strefie zabudowanej. Już same mandaty są identyczne jak na innych drogach. Od tego roku kierowcy płacą:
Od 17 września obowiązują nie tylko podwójne kary, ale także nowy taryfikator punktów karnych. Od teraz za przekroczenie prędkości można dostać nawet 15 punktów! Dlatego każdy kierowca powinien uważniej wypatrywać znaku D-42 i nigdy go nie ignorować.
Jeśli nie zauważymy, że wjeżdżamy do strefy zabudowanej albo nie zorientujemy się, że na danym terenie obowiązuje niższy limit (np. 30 km/h), to nas to nie usprawiedliwia. Policjant wystawi mandat, a ten może być bardzo dotkliwy. Pamiętajcie, że niższe limity za znakiem D-42 obowiązują z powodu bezpieczeństwa. Kierowców, rowerzystów i pieszych.