Cwaniak służbowo tankował paliwo, które potem sprzedawał na lewo

Policjanci każdego dnia informują w komunikatach prasowych o kombinatorach, naciągaczach i złodziejach. Tym razem powiadomili o cwanym pracowniku firmy, który przez kilka miesięcy okradał pracodawcę przy wykorzystaniu służbowej karty paliwowej.

Do bialskiej komendy zgłosił się pracownik firmy działającej na terenie powiatu bialskiego (woj. lubelskie). Mężczyzna złożył zawiadomienie, z którego wynikało, że na jednej z lokalnych stacji doszło do zatankowania łącznie kilkuset litrów paliwa, używając do tego karty firmowej przeznaczonej do tankowania bezgotówkowego. Zgłaszający podejrzewał, że związek z tym ma 34-letni pracownik firmy.

Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu. Dzięki zebranym dowodom potwierdziły się personalia mężczyzny podejrzanego o udział w sprawie. 34-letni mieszkaniec gminy Zalesie posługując się firmową kartą tankował olej napędowy, który później nielegalnie sprzedawał na własną rękę.

W trakcie prowadzonych czynności wyszło na jaw, że sprawca wciągnął do procederu 38-letniego mieszkańca tej samej gminy. Mężczyzna również korzystał z karty przekazywanej mu przez kolegę wraz z pinem. Proceder trwał od marca 2022 roku, a sprawcy w tym czasie zatankowali ponad 6 tysięcy litrów paliwa. Wartość strat firmy została oszacowana na kwotę blisko 50 tysięcy złotych.

W trakcie prowadzonych czynności policjanci odzyskali niemal 3 tysiące litrów oleju napędowego. 34-latek oraz jego kompan zostali zatrzymani do wyjaśnienia. Wobec obydwu mężczyzn zastosowany został policyjny dozór. Na poczet przyszłych kar i grzywien policjanci zabezpieczyli od nich pieniądze w kwocie 22 tysięcy złotych. O dalszym losie mężczyzn zadecyduje sąd. Za szereg kradzieży z włamaniem grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl.

Zobacz wideo Zatankował paliwo do beczek w bagażniku i odjechał
Więcej o: