Porady eksploatacyjne związane z oponami i samochodem przygotowujemy również na potrzeby serwisu Gazeta.pl.
"Wymiana opon na zimowe? Przecież to dopiero jesień. Kto by teraz o tym myślał." Tak z pewnością powie wielu kierowców w Polsce. Tyle że są oni w dużym błędzie. Bo pierwsze opady śniegu np. w listopadzie czy grudniu oznaczają, że właściciel samochodu mocno przespał termin wymiany ogumienia. Bo zimówki należy założyć... No właśnie, kiedy?
Specjaliści z rynku oponiarskiego nie mają żadnych wątpliwości co do tego, że opony trzeba zmienić na zimowe już w sytuacji, w której temperatura na zewnątrz w ciągu dnia utrzymuje się w okolicy 7 stopni Celsjusza. 7 stopni to granica bezpieczeństwa. Niższa temperatura sprawia, że opony letnie twardnieją, pogarsza się oferowana przez nie przyczepność i rośnie prawdopodobieństwo poślizgu. W tym samym czasie zimówki zachowują pełną plastyczność i właściwości. Wyższa temperatura z kolei sprawi, że miękka opona zimowa zaczyna się szybciej ścierać i jest mniej stabilna. Letnia odzyskuje natomiast wszystkie zalety.
Na koniec drobna przestroga. Zignorujesz powyższe porady? Nie zdziw się zatem, gdy wyjdziesz o poranku przed blok, na jezdni będzie zalegał śnieg, a ty pojedziesz do pracy autobusem zamiast autem. Jazda w trudnych warunkach zimowych na oponach letnich często nie jest możliwa albo grozi kolizją. A to nie koniec. Bo mniej niż 7 stopni Celsjusza i np. opady deszczu mogą oznaczać naprawdę śliską jezdnię. W efekcie kierowca ma szansę spowodować kolizję i pokryć koszty jej naprawy.
Polskie prawo nie nakłada mocno restrykcyjnych wymogów na ogumienie. Przepisy wskazują, że opony należy wycofać z użytkowania, gdy ich bieżnik ma mniej niż 1,6 mm. Czy tyle wystarczy? Specjaliści z rynku motoryzacyjnego nie mają wątpliwości, że nie. Opony letnie najlepiej przestać użytkować, gdy bieżnik ma mniej niż 3 mm. W przypadku zimówek za granicę bezpieczeństwa najlepiej przyjąć wynik o 1 mm większy. Poza tym ogumienie dyskwalifikują niektóre uszkodzenia, a w szczególności przecięcie ściany bocznej, guzy czy większe uszkodzenia bieżnika.