Aquaplaning to prawdziwe zagrożenie podczas deszczowej pogody. Gdy tylko bieżnik traci możliwość odprowadzania całej wody z miejsca styku opony z drogą, pod oponą tworzy się poduszka wodna. Powoduje to, że opony tracą przyczepność, a kierowca traci kontrolę nad pojazdem.
Nawet przy dobrych oponach istnieje realne zagrożenie aquaplaningiem, ale przy zużytych jest ono prawie pewne. Dlatego ważne jest znać stan i jakość opon w swoim samochodzie. Zasadniczo obowiązuje zasada, że im mniejsza głębokość bieżnika, tym większe prawdopodobieństwo, że opony stracą przyczepność na mokrej nawierzchni. Dlatego jazda na zużytych oponach stanowi duże ryzyko, zwłaszcza w deszczu, kiedy droga hamowania jest znacznie dłuższa. W ten sposób można stać się zagrożeniem nie tylko dla siebie, ale również dla innych uczestników ruchu.
Kierowcy, którzy zwlekają z zakupem nowych opon, powinni poświęcać jeszcze większą uwagę właściwej konserwacji dotychczasowych, aby ich zabezpieczenia wytrzymały jak najdłużej. Ryzyko aquaplaningu można zmniejszyć, stosując opony z bieżnikiem co najmniej 4 mm. Jak tylko głębokość bieżnika spadnie poniżej tej wartości, ochrona przed tym niebezpiecznym zjawiskiem znacznie się pogorszy. Ważne jest także właściwe ciśnienie w oponach.
W takiej sytuacji kierowca może w jednej chwili zostać bezradnym pasażerem, bez żadnej kontroli nad pojazdem. Jednak najważniejsze to zachować spokój i nie hamować gwałtownie. Najlepiej jest zdjąć nogę z gazu, pozwolić, by samochód powoli wytracił prędkość i uważnie obserwować kierunek ruchu. Jak tylko poczuje się, że opony odzyskały kontakt z drogą, można zacząć stopniowo znowu przyspieszać
– mówi Martin Dražík, Product Manager na Europę Środkową w Nokian Tyres.
Warto sprawdzać prognozę pogody i przewidywać niebezpieczne sytuacje, takie jak ulewne deszcze czy burze z piorunami. Szczególnie ważne podczas jazdy jest też zachowanie odpowiedniej odległości od pojazdów z przodu. Silny deszcz i zły stan opon to niedobra kombinacja. Podobnie zbyt szybka jazda podczas złej pogody sprawia, że samochód jest bardziej narażony na aquaplaning, nawet jeżeli ma się dobre opony. W silnym deszczu może być konieczne ograniczenie prędkości nawet o 15–20 km/h, aby bieżnik był w stanie wypompować całą wodę spomiędzy opony i drogi. Największe ryzyko aquaplaningu występuje w koleinach na drogach, dlatego najlepiej obrać tor jazdy poza koleiną.
Testy przeprowadzone przez fińskie czasopismo Mootori (03/2020) wykazały, że w przypadku zużytych opon aquaplaning zaczynał się przy prędkości nawet 15 km/h niższej niż w przypadku nowych. Wśród najlepszych z testowanych opon nowa opona zaczynała aquaplaning przy 90,4 km/h, podczas gdy opona zużyta do 3,5 mm już przy około 75 km/h. Oprócz głębokości bieżnika należy także sprawdzać ciśnienie w oponach. Niskie ciśnienie zwiększa ryzyko aquaplaningu. Sprawdzanie ciśnienia w oponach i w razie konieczności korygowanie go do właściwego poziomu to podstawowy środek bezpieczeństwa, z którego można skorzystać na najbliższej stacji paliw i który nic nie kosztuje.