Od 17 września możesz zapłacić 5000 zł mandatu za tworzenie zagrożenia w ruchu

Od 17 września obowiązuje nowy taryfikator mandatów. Kierowców czeka sporo zaskoczeń, a recydywistów ostre konsekwencje. Wyjątkowo boleśnie dotkną osoby stwarzające zagrożenie po użyciu alkoholu oraz innych podobnie działających środków.

Po lekturze nowelizacji ustawy łatwo dojść do wniosku, że jej autorzy wzięli się za największe grzechy polskich kierowców: przekraczanie prędkości, wyprzedzanie w niedozwolonych miejscach, wymuszanie pierwszeństwa na pieszych i jazdę pod wpływem alkoholu oraz innych substancji.

Warto się przyjrzeć zapisom dotyczących tego ostatniego przewinienia, bo jest powszechne wśród rodaków, a przy tym wyjątkowo niebezpieczne. Dlatego zostało potraktowane przez ustawodawcę bardzo surowo. Chodzi o następujące wykroczenia opisane w kodeksie:

  • Prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka (art. 87 par. 1 k.w.)
  • Spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka (art. 86 par. 2 k.w.)

Stan po użyciu alkoholu został zdefiniowany w art. 46 ust. 2 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi następująco: to stan, który zachodzi, gdy zawartość alkoholu w organizmie wynosi lub prowadzi do stężenia we krwi od 0,2 promila do 0,5 promila alkoholu, albo obecności w wydychanym powietrzu od 0,1 mg do 0,25 mg alkoholu w 1 dm3. Powyżej tych stężeń mamy do czynienia z jazdą w stanie nietrzeźwości, która jest już przestępstwem określonym w kodeksie karnym. Oprócz innych kar nowy taryfikator przewiduje za to również 15 punktów.

Jazda w stanie po użyciu alkoholu jest zabroniona. Zgodnie z nowymi taryfikatorami mandatów i punktów, które obowiązują od 17 września 2022 r. za samo prowadzenie pojazdu w takim stanie, nie grozi mandat. Sprawa jest od razu kierowana do sądu i poza obligatoryjnym zakazem prowadzenia taka osoba jest karana grzywną w wysokości od 2500 zł do 30 000 zł oraz 15 punktami karnymi. W przypadku recydywistów dolna granica grzywny jest dwukrotnie wyższa, czyli grzywna wynosi wtedy co najmniej 5000 zł.

Jeden z zatrzymanych 19 września w powiecie świeckim kierowców wsiadł za kierownice, choć był pijany
Jeden z zatrzymanych 19 września w powiecie świeckim kierowców wsiadł za kierownice, choć był pijany Fot. Jędrzej Wojnar / Agencja Wyborcza.pl / TXqyL%AhO

Recydywa zaboli jeżdżących po spożyciu. Ale co z podobnie działającymi środkami?

Polskie prawo często jest mało precyzyjne, co ma zalety i wady. Kodeks Wykroczeń zawiera zapisy "po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka", ale nie wyjaśnia, o jakie dokładnie środki może chodzić. W tym przypadku zapis pewnie został tak sformułowany, aby obejmował ciągle pojawiające się na rynku nowe substancje psychoaktywne, znane jako dopalacze. Podobnie do nich i do alkoholu działają inne środki, które po znalezieniu się we krwi są w stanie wpłynąć na pracę mózgu.

Do substancji psychoaktywnych należą też: kawa, alkohole, narkotyki (np. marihuana, kokaina, heroina, LSD), wspomniane dopalacze, ale także rozmaite leki. Chodzi o lekarstwa psychotropowe, które są w stanie pokonać barierę krew-mózg i mają zdolność oddziaływania na sposób funkcjonowania ośrodkowego układu nerwowego. To m.in. leki przeciwbólowe, przeciwdepresyjne, przeciwlękowe i nasenne.

Ich skutki uboczne mogą być zbliżone do efektów działania alkoholu. Obejmują zawroty głowy, upośledzenie koncentracji i nudności. Takie efekty może mieć nawet terapia niektórymi antybiotykami. Ktoś w takim stanie nie powinien prowadzić pojazdów mechanicznych. Oczywiście trudno sobie wyobrazić, że sąd wymierza grzywnę osobie, która wypiła za dużo kawy. Znacznie łatwiej w przypadku takiej, która prowadziła samochód po zażyciu ww. leków, czego zabroniła ich instrukcja i miała opisane skutki uboczne.

Dlatego zawsze trzeba czytać ulotki informacyjne, które są w opakowaniach lekarstw. Jeśli tam jest napisane, że w trakcie terapii nie wolno prowadzić pojazdów mechanicznych, należy tego bezwzględnie przestrzegać. Nieznajomość prawa nie zwalnia nas z jego przestrzegania, a konsekwencje złamania przepisów, nawet jeśli nie wiemy, że to robimy, mogą być bardzo bolesne.

Jeśli komuś sytuacja, w której otrzyma mandat 5000 zł za stworzenie zagrożenia pod wpływem leków, wydaje się mało prawdopodobna, niech zastanowi się nad tym jeszcze raz. Wystarczy, że kierowca zostanie po raz wtóry zatrzymany przez policję w takich okolicznościach, a badanie jego krwi wykaże obecność jakiejkolwiek podejrzanej substancji.

Autobus na Trasie Armii Krajowej
Autobus na Trasie Armii Krajowej Dariusz Borowicz
Więcej o: