Kradł radary od aktywnych tempomatów, bo miał długi do spłacenia

Pewien 30-latek z Legnicy wybrał sobie kiepski sposób na spłacenie długów. Na obciążające go zobowiązanie finansowe zarabiał dopuszczając się przestępstw. Z samochodów marki Audi wykradał radary aktywnych tempomatów.

Policjanci Wydziału Kryminalnego z Lubina (woj. dolnośląskie) zatrzymali 30-letniego legniczanina, który na terenie Lubina i Głogowa pod osłoną nocy kradł z zaparkowanych pojazdów marki Audi radary od aktywnych tempomatów. Jak informują w komunikacie prasowym policjanci, sprawca w większości przypadków demontował urządzenia ze zderzaków i osłon grillowych pojazdów. Mężczyźnie udowodniono aż 7 takich kradzieży.

Złodziejowi pozyskane aktywne tempomaty udawało się zbywać. W trakcie składania wyjaśnień 30-latek przyznał się do przestępstw, a swoje zachowanie tłumaczył koniecznością spłaty długów, jakie zaciągnął, mając problemy z hazardem. Teraz mężczyzna oprócz zobowiązań finansowych będzie musiał pokryć wyrządzone przez siebie straty w kwocie ponad 76 tysięcy złotych. O dalszym losie legniczanina zdecyduje sąd. Za kradzież mienia grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Aktywny tempomat (Adaptive Cruise Control) jest rodzajem inteligentnego tempomatu, który sam redukuje prędkość lub ją zwiększa. Do działania potrzebny jest radar, który znajduje się w przedniej części pojazdu. Radar mierzy, jaki dystans dzieli prowadzone auto od pojazdu poprzedzającego. Przekazuje te informacje do sterownika, który dostosowuje prędkość pojazdu tak, by cały czas zachowywana została bezpieczna odległość od auta jadącego z przodu, tym samym pasem ruchu. Kierowca może ustawić minimalny lub maksymalny dystans, jaki chce zachować od auta, za którym jedzie.

Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA