Popełnianie błędów jest rzeczą ludzką, jednak w przypadku zawodowego kierowcy z Lublina można mówić nie o tyle o błędzie, ile o głupocie.
Do wypadku doszło 3 września na obwodnicy Lublina, dokładnie na węźle Lublin Sławinek, na przebiegu dróg ekspresowych S12, S17 i S19. Po kilku dniach GDDKiA postanowiła ku przestrodze opublikować nagranie, na którym widać dokładnie przebieg całego zdarzenia.
Kierowca cysterny najprawdopodobniej zagapił się i minął zjazd, którym powinien kontynuować swoją podróż. Gdy zdał sobie z tego sprawę, zatrzymał się w pierwszym odruchu. Już po kilku sekundach w nieruchomą ciężarówkę wbił się nadjeżdżający z tyłu tir, którego prowadzący, który najwidoczniej nie dostrzegł stojącego pojazdu, nie próbował nawet hamować. Kolizja rozpędzonego kolosa wygląda drastycznie.
O mały włos nie doszło do kolejnego zderzenia. Dzięki odpowiednio szybkiej reakcji kierowca trzeciej ciężarówki, wciskając do podłogi pedał hamulca, w ostatnim momencie odbił w lewo i ominął rozbite zestawy. Pojazd jedynie otarł się o nie i nie doszło do większych uszkodzeń.
W tym przypadku można mówić o cudzie, bo kierowca drugiej ciężarówki przeżył wypadek. Jak informuje portal lublin112.pl, po interwencji ratowników ciężko ranny mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Pozostali kierowcy wyszli z wypadku bez szwanku.
Zgodnie z art 49. ust. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym zatrzymywanie się na autostradach i drogach ekspresowych jest zabronione (oprócz miejsc do tego wyznaczonych). Kierowca zawodowy powinien o tym wiedzieć.