Kierowcy nie respektują znaku B-20. Policjanci przyglądają się z ukrycia i reagują

Użytkownicy dróg nagminnie ignorują znak B-20. Lekceważący stosunek kierowców do czerwonej tablicy z wielkim napisem "STOP" może mieć fatalne skutki.

Znak "STOP" zakazuje wjazdu na skrzyżowanie bez zatrzymania się przed drogą z pierwszeństwem i informuje o obowiązku ustąpienia pierwszeństwa kierującym poruszającym się tą drogą.

Policjanci prowadzący działania z użyciem Mobilnego Centrum Monitoringu, kolejny ustawili się przed jednym ze skrzyżowań. Tym razem funkcjonariusze pod lupę wzięli zachowanie kierowców na skrzyżowaniu ulic Gajowej i Głowackiego w Bydgoszczy. Nagminnie popełnianym wykroczeniem było nierespektowanie znaku „STOP".

Zobacz wideo

To na pozór proste skrzyżowanie z drogą pierwszeństwa okazuje się dla zmotoryzowanych niezwykle ciężkie do pokonania przy zachowaniu podstawowych zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jak widać na zamieszczonym filmie, nie wszyscy kierowcy wiedzą, jak postępować na takim skrzyżowaniu mimo prawidłowego oznakowania. Niestosowanie się do znaku drogowego B-20 to najczęściej popełniane wykroczenie przez kierowców.

W trakcie działań bydgoscy mundurowi ujawnili ośmiu kierowców, którzy nie stosowali się do znajdującego się tam oznakowania. Siedmiu kierowców ukarali mandatem karnym, a wobec jednego zastosowali pouczenie. Za zignorowanie znaku "STOP" ustawodawca przewidział mandat karny w wysokości 300 złotych oraz 2 punkty karne.

Przypominamy. Choć sprawny technicznie pojazd to kluczowy element wpływający na bezpieczeństwo na drodze, to kierowca zawsze jest odpowiedzialny za prowadzenie maszyny i ma wpływ na to, co się dzieje. Koncentracja i skupienie, a także uważne czytanie znaków drogowych i nieprzekraczanie dopuszczalnej szybkości, to bezpieczna i zarazem bezkolizyjna jazda. W trakcie kierowania pojazdem silnikowym należy również unikać czynności, które rozpraszają i mogą doprowadzić do spowodowania wypadku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.