Firmy ubezpieczeniowe naliczają sobie "rabat". Sprytnie oskubują z odszkodowania

Firmy ubezpieczeniowe ciągle szukają nowych sposobów, jak pomniejszać wypłacane odszkodowania. Ostatnio pojawił się nowy proceder, który nagminnie praktykują najwięksi gracze. To nowa metoda "na rabat".

Rzecznik Finansowy Bohdan Pretkiel wystąpił do Sądu Najwyższego z wnioskiem o podjęcie uchwały, która ujednolici orzecznictwo sądów. Chodzi o najnowszy proceder stosowany przez firmy ubezpieczeniowe.

To zupełnie nowy sposób ubezpieczycieli na pomniejszanie wysokości odszkodowania. Jeśli współpracujący z firmą ubezpieczeniową warsztat oferuje rabat na części lub usługę, towarzystwo ubezpieczeniowe pomniejsza wypłacane odszkodowanie o wartość takiego rabatu.

Więcej ciekawych newsów motoryzacyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Właściciel samochodu ma trzy wyjścia: wybrać rekomendowany warsztat, naprawiać w innym miejscu lub w ogóle nie naprawiać auta i wziąć pieniądze. W każdym z tych przypadków firma ubezpieczeniowa wypłaci niższe odszkodowanie.

Zobacz wideo

Okazuje się, że sprawa nie jest nowa, a do sądów od jakiegoś czasu trafią podobne historie. Sprawę utrudnia fakt, że orzecznictwo w tej kwestii potrafi być bardzo zróżnicowane.

Z jednej strony poszkodowany powinien współpracować z firmą ubezpieczeniową przy likwidacji szkody w celu minimalizowania strat. Natomiast z drugiej strony pojawia się dość mocna wątpliwość czy uzależnianie pokrycia kosztów naprawy od skorzystania z najtańszego warsztatu jest uczciwą praktyką?

Dlatego Rzecznik Finansowy Bohdan Pretkiel skierował 30 sierpnia 2022 r. wniosek do Sądu Najwyższego o doprecyzowanie powyższych wątpliwości. 

Podniesiona we wniosku wątpliwość dotyczy korelacji obowiązku minimalizowania szkody i współdziałania poszkodowanego z ubezpieczycielem w wykonaniu zobowiązania, z ewentualnym uprawnieniem tego ostatniego do ustalenia należnego odszkodowania przy uwzględnieniu rabatów i upustów.

- można przeczytać w złożonym wniosku. Rzecznik uważa, że firmy ubezpieczeniowe powinny zaprzestać takich praktyk. Dlatego przy tej okazji chce uzyskać jednoznaczną odpowiedź ze strony Sądu Najwyższego na pytanie, w jaki sposób powinny być rozliczane szkody likwidowane z OC sprawcy.

Można założyć, że do czasu aż Sąd Najwyższy zajmie stanowisko w tej sprawie, proceder udzielania rabatów przy wyliczaniu odszkodowania będzie nadal kwitł, a poszkodowani załapią się na niejedną "promocję".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.