Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Niektóre wypadki na autostradach są zarówno niebezpieczne, ale z perspektywy niektórzy mogliby je określić zabawnymi. Właśnie takie zdarzenie miało ostatnio miejsce na kalifornijskiej autostradzie międzystanowej.
Do zdarzenia doszło w poniedziałkowy ranek w Vacaville w Kalifornii. Ciężarówka wioząca pomidory zderzyła się z pojazdem. Następnie uderzyła w pas rozdzielający drogi, co spowodowało, że 150.000 pomidorów rozsypało się na drogę.
Niczego nie spodziewający się kierowcy wjechali na rozrzucone owoce, tworząc z nich pastę. Przez co sami tracili kontrolę nad swoimi pojazdami i doszło do kilku mniejszych wypadków. Według lokalnych władz, kierowca ciężarówki i dwóch innych kierowców doznali drobnych obrażeń w wyniku incydentu. Czwarty kierowca ma złamaną nogę. Zdarzenie było na tyle poważne, że mogło dojść nawet do śmierci uczestników.
Służby zajmujące się autostradą były zmuszona zamknąć ją w obydwu stronach, aby uprzątnąć cały ten bałagan. Zajęło to ponad sześć godzin. Wykorzystano specjalny proszek, który wyczyścił tłustą mieszankę brudu, pomidorów i oleju. Usunięcie ciężarówki zajęło więcej czasu.
Hrabstwo Solano, w którym doszło do katastrofy, jest znaczącym producentem pomidorów.
Jak widać na drodze może już wszystko się zdarzyć. Były wypadki, gdzie na drogę rozlało się piwo, ryby, tusze do drukarek i inne. Pomidory nie są zatem niczym nadzwyczajnym. Jednak każde tego typu zdarzenie jest niebezpieczne i trzeba zachować ostrożność na drodze. Nigdy nie wiadomo czy w szybę nie dostaniemy misiem pluszowym.