Nowości drogowe szerzej omawiamy również w serwisie Gazeta.pl.
Zmiany dla kierowców, 1 września i Ministerstwo Finansów. Połączenie tych trzech elementów nie brzmi dobrze. Mimo wszystko dobrą zmianę może przynieść. Szczególnie że sprawa nie dotyczy wszystkich kierowców, a jedynie osób prowadzących ciężarówki. To raz. Dwa chodzi o przyspieszenie ruchu tranzytowego na granicy. Bo ten na razie jest zdominowany przez... wielogodzinne korki.
1 września 2022 roku startuje pilotażowy program pracy przejść granicznych z Ukrainą. Ministerstwo Finansów zmienia zasady odprawiania samochodów ciężarowych. Pojazdy, których dopuszczalna masa całkowita nie przekracza 7,5 tony, będą mogły odprawić się WYŁĄCZNIE na przejściach Zosin – Ustiług, Dołhobyczów – Uhrynów, Budomierz – Hruszew i Krościenko – Smolnica. Pojazdy o DMC powyżej 7,5 tony będą musiały udać się na przejścia Dorohusk – Jagodzin, Hrebenne – Rawa Ruska, Korczowa – Krakowiec i Medyka – Szeginie.
Wyjątek od powyższych reguł jest jeden. I mowa o pojazdach, które przewożą towary podlegające kontroli Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN), Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej (PIW), Państwowej Inspekcji Sanitarnej (PIS) i Inspekcji Jakości Handlowej Produktów Rolno-Spożywczych (IJHARS). W takim przypadku odprawa będzie mogła zostać wykonana w dowolnym punkcie.
Warto szeroko informować o nowych zasadach tranzytu na Ukrainę, które zaczną pilotażowo obowiązywać od 1 września. I powody są dwa. Po pierwsze dlatego, aby już za dwa dni kierujący nie wybrali złego punktu granicznego. Pomyłka będzie bowiem dla nich oznaczać poważną stratę czasu. Po prostu nie zostaną odprawieni. Po drugie dlatego, że w zmianach chodzi o usprawnienie pracy przejść. I to o tyle ważne, że dziś sytuacja jest daleka od ideału.
Skąd pomysł na podzielenie przejść granicznych według DMC? Obecnie sytuacja jest raczej... dramatyczna. I wystarczy przywołać chociażby przykład przejścia w Dorohusku. Jak informował kilka dni temu rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie – Michał Deruś, po polskiej stronie na odprawę czekało 260 tirów. To oznacza, że czas oczekiwania na przekroczenie granicy to jakieś 9 godzin. Dużo gorzej sytuacja wygląda po ukraińskiej stronie. Tam kolejka liczy już... 2,1 tys. pojazdów. Czas oczekiwania na odprawę to zatem aż 92 godziny.