Według informacji Polsat News w sobotę policja zatrzymała Grzegorza Schetynę za zbyt szybką jazdę. Miało to miejsce między w miejscowości Sierakówek między Gostyninem a Kutnem. Polityk miał jechać aż 123 km/h w terenie zabudowanym. To oznacza, że przekroczył dopuszczalną prędkość aż o 73 km/h. Jak podają nasi koledzy z Wiadomości podinspektor Katarzyna Kucharska z Mazowieckiej Policji potwierdziła, że do kontroli został zatrzymany 59-letni kierowca bmw.
Według informacji serwisu Schetyna przyjął mandat na kwotę 2,5 tys. złotych. Za popełnione wykroczenie policja przyznała mu 10 punktów karnych. Mundurowi zatrzymali również jego prawo jazdy na trzy miesiące - donosi serwis. O politykach i ich wyczynach przeczytasz więcej na stronie głównej gazety.pl.
Aktualizacja: Grzegorz Schetyna przyznał się do wszystkiego. I przeprosił, co bardzo cieszy. Wielu polityków po takiej sytuacji odwraca kota ogonem albo udaje, że nie stało się nic złego. Tak nie jest w tym przypadku.
Z nieoficjalnych jeszcze informacji dowiadujemy się, że Grzegorz Schetyna został ukarany aż 2500-złotowym mandatem. Sporo, prawda? Od początku tego roku polscy kierowcy są karani znacznie surowiej niż do tej pory. 2500 zł to aktualnie najwyższy mandat za przekroczenie prędkości w Polsce. Przed zaostrzeniem taryfikatora było to 500 zł. Jak wysokie są kary dla kierowców?
Na jesieni zacznie w Polsce działać system podwójnych kar, a te będą dotyczyć także mandatów za prędkość dla kierowców, którzy wyraźnie złamią ograniczenia. Dlatego podaliśmy dwie stawki. Tę wyższą będzie płacił kierowca-recydywista, który zostanie ponownie złapany na łapaniu przepisów w przeciągu dwóch lat. Dokładnie wyjaśniliśmy to tutaj:
Nowe mandaty mocno uderzają kierowców po kieszeni. Ci jednak powinni pamiętać o tym, że policjanci przy drastycznym przekroczeniu prędkości nadal mogą też... odebrać prawo jazdy. I stanie się tak nie tylko w terenie zabudowanym, gdy prowadzący będzie jechał o więcej niż 50 km/h od ustalonego na drodze limitu (prawo jazdy jest wtedy zabierane na 3 miesiące). Dokładnie dlatego ze swoim prawem jazdy pożegnał się Grzegorz Schetyna.
Podstawą do wstrzymania uprawnień jest też spowodowanie realnego zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wykładnię taką daje art. 86 Kodeksu wykroczeń mówiący, że:
§ 1. Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny.
§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 przez osobę prowadzącą pojazd można orzec zakaz prowadzenia pojazdów.
W takim przypadku policjanci odbierają dokument na miejscu kontroli (lub wprowadzają adnotację do bazy CEK o wstrzymaniu uprawnień) i kierują do sądu wniosek o ukaranie kierowcy. To sąd decyduje o wstrzymaniu uprawnień i ewentualnym czasie obowiązywania zakazu prowadzenia.
Wybraliśmy pięć najpopularniejszych sytuacji, kiedy polscy kierowcy tracą prawko.