Najwidoczniej Federalne Biuro Śledcze (FBI) zmienia swoją flotę, przerzucając się na samochody elektryczne. Tak wynika ze zdjęcia wykonanego przez użytkownika Reddita o nicku u/skyflyer8, które niedawno zamieścił w sieci.
Fotografia uwieczniła Forda Mustanga Mach-E w federalnym "maskowaniu". Z przodu trudno będzie rozpoznać nowy pojazd, jednak już pierwszy rzut oka na jego boki nie pozostawia wątpliwości.
Na czarnym nadwoziu widnieje duże logo Federalnego Biura Śledczego wraz z napisami "FBI" i "Police", przez które przechodzi ciągnący się wzdłuż karoserii niebieski pas. W przeciwieństwie do typowego radiowozu Ford nie ma widocznych "kogutów", ani charakterystycznego szperacza.
Wnioskując po wyglądzie niektórych elementów, federalny Mustang Mach-E jest jednym z egzemplarzy wersji GT. Mogą o tym świadczyć 20-calowe felgi, które są standardowymi obręczami dla sportowego wariantu. Dodatkowym detalem jest również inaczej zaprojektowany grill i zderzak.
Jeżeli chodzi o osiągi, Mustang Mach-E GT jest wyposażony w dwa silniki elektryczne, które łącznie wytwarzają 487 KM i 860 Nm momentu obrotowego. Pozwala to na sprint do "setki" w 4,4 sekundy. Zasięg maksymalny na jednym ładowaniu wynosi 500 km.
Niektórzy z użytkowników Reddita żartują, że pojazd mógł należeć wcześniej do dealera narkotyków. Prawda jest najprawdopodobniej zgoła inna - zapewne samochód został wcielony do służby w tradycyjny sposób, tzn. w wyniku przetargu na nowe radiowozy.
FBI nie jest jednak pierwszą agencją rządową, która używa "elektryków". Wiele departamentów policji w całych Stanach Zjednoczonych wprowadziło do swoich flot Tesle, BMW i3 czy właśnie Mustangi Mach-E.
Za przykład galopującej wręcz elektryfikacji, może posłużyć nowojorski departament policji. Jak podaje serwis carscoops.com, zamówił on pod koniec zeszłego roku nie mniej niż 184 sztuk Mustanga Mach-E.