3-latek zwolnił hamulec ręczny. Samochód śmiertelnie potrącił mężczyznę

Do tragedii doszło w niemieckim mieście Haan. Pomimo próby reanimacji, 50-letni mężczyzna zginął wskutek potrącenia przez samochód, po tym, jak 3-letni chłopiec zwolnił w nim hamulec ręczny.

O zdarzeniu donosi niemiecki portal informacyjny TAG24. Tragiczny wypadek wydarzył się w sobotę w miejscowości Haan w zachodniej części Niemiec. Pomimo wysiłku służb ratowniczych, 50-letniego mężczyzny nie dało się uratować.

Więcej o wypadkach na drogach w kraju i za granicą przeczytasz na stronie Gazeta.pl

Dwójka dzieci pozostawiona na chwilę w aucie

Według doniesień samochód marki Mercedes należał do 45-letniego mężczyzny, obywatela Niemiec, ojca dwójki dzieci w wieku trzech oraz sześciu lat. Według jego zeznań obaj chłopcy zostali przypięci przez niego pasami na tylnej kanapie. Mężczyzna miał jeszcze przez chwilę rozmawiać ze swoimi kolegami, stojąc obok samochodu.

Według informacji przekazanych przez rzecznika prasowego straży pożarnej, najpierw sześciolatek rozpiął swój pas, a w jego ślad miał pójść jego młodszy brat, który następnie przedostał się na przód auta. Nie wiadomo czy chłopiec zwolnił hamulec celowo, czy zrobił to przypadkiem lub za namową swojego starszego brata. Pokazany na zdjęciu Mercedes W211 miał najprawdopodobniej nożny hamulec postojowy, więc jego zwolnienie mogło być trudniejsze niż w przypadku klasycznego, ręcznego.

Staczający się samochód zauważył ojciec. Podjął on próbę dostania się do wnętrza pojazdu, aby użyć hamulca nożnego, jednak nie udało mu się zrobić tego na czas. Jego koledzy również próbowali zatrzymać auto. Niestety, zanim się to udało, doszło do potrącenia. Dziennik nie podaje informacji z jakiego powodu 50-letni mężczyzna znalazł się przed pojazdem, a następnie został potrącony. Wiadomo jednak, że w wyniku potrącenia utknął pod pojazdem. Aby go wyciągnąć, konieczna była interwencja straży pożarnej.

Służby po przybyciu na miejscu użyły pneumatycznej poduszki, aby w krótkim czasie podnieść Mercedesa. Podjęto próbę reanimacji mężczyzny, ale pomimo wysiłku strażaków, nie udało się go uratować. Policja odholowała pojazd i rozpoczęła dalsze śledztwo.

Ta smutna wiadomość powinna być także przestrogą, zarówno dla wszystkich rodziców, jak i kierowców. Chwila nieuwagi i spuszczenie wzroku ze swoich uciech może doprowadzić do tragedii. Kierowcy powinni pamiętać także o tym, aby na wypadek awarii hamulca ręcznego zostawić wrzucony bieg. W wielu sytuacjach zapobiegnie to stoczeniu się auta.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.