O przepisach i ich znaczeniu na drogach więcej przeczytasz w serwisie Gazeta.pl.
Dziś nietrudno jest spotkać ciąg samochodów wojskowych na drodze. Tyle że zielone ciężarówki nie zawsze są kolumną pojazdów wojskowych w sensie prawnym. Aby tak się stało, wojskowi muszą pamiętać o dwóch kluczowych aspektach. I obydwa z nich omówimy poniżej.
No dobrze, zatem jakie warunki muszą spełnić ciężarówki wojskowe, aby mogły zostać uznane za kolumną pojazdów wojskowych? Po pierwsze konieczne jest ich właściwe oznaczenie. A przez to rozumie się, że:
Chorągiewki w przypadku kolumny wojskowej choć nieobowiązkowe, zmieniają wszystko – jak pisaliśmy w tytule tego materiału. Kolor wskazuje kierowcy, z którym pojazdem z kolei ma do czynienia. Niebieska oznacza pierwszą ciężarówkę i każdą kolejną. Ostatni pojazd jest oznaczony chorągiewką w kolorze zielonym.
Po drugie wymogi dotyczą też liczebności pojazdów wojskowych. W pojedynczej kolumnie nie może jechać więcej niż 20 pojazdów – przy czym odległości między pojedynczymi kolumnami to minimum 500 metrów. Odległość wynosząca pół kilometra jest kluczowa z uwagi na warunki ruchu. Szczególnie że pozostałe pojazdy kolumny przerwać nie mogą. Dzięki przerwom istnieje zatem możliwość wyprzedzenia kolumny lub włączenia się do ruchu między kolumnami.
Czy kolumna pojazdów wojskowych jest uprzywilejowana? Co do zasady nie. Kierowcy poszczególnych pojazdów jadących w niej muszą stosować się do przepisów o ruchu drogowym. Prawo zna jednak przypadki, w których kolumnie nadawane jest uprzywilejowanie. Będzie tak po pierwsze wtedy, gdy kolumna włącza się do ruchu, a ruchem na skrzyżowaniu kieruje Żandarmeria Wojskowa. Po drugie uprzywilejowanie następuje wtedy, gdy kolumna pojazdów wojskowych jest eskortowana przez samochody policyjne emitujące sygnały błyskowe i dźwiękowe.