Objeżdżasz rondo dookoła prawym pasem? Nie rób tak. Wszystkim będzie lepiej

Często objeżdżamy rondo prawy pasem, bo tak jest najłatwiej i z pozoru najbezpieczniej. Trzeba jednak pamiętać, że gdyby każdy tak jeździł, to na rondach byłby jeszcze większy chaos.

Który pas najlepiej zająć na rondzie?

Przepisy ruchu drogowego wyjaśniamy codziennie na stronie głównej gazety.pl. Jeżeli na rondzie są dwa pasy ruchu, a na drodze nie ma znaków poziomych:

  • Chcąc jechać w prawo, zajmujemy prawy pas.
  • Chcąc jechać prosto, zajmujemy prawy lub lewy pas.
  • Chcąc jechać w lewo lub zawrócić, zajmujemy lewy pas.

Jeżeli na rondzie są trzy pasy ruchu, a na drodze nie ma znaków poziomych:

  • Chcąc jechać w prawo, zajmujemy prawy pas.
  • Chcąc jechać prosto, możemy zająć dowolny pas.
  • Chcąc jechać w lewo lub zawrócić, zajmujemy lewy pas.
Zobacz wideo Spowodował wypadek na rondzie i uciekł z miejsca zdarzenia

A co z objeżdżaniem ronda prawym pasem dookoła?

W praktyce wielu kierowców objeżdża rondo prawym pasem. To zrozumiałe, ponieważ jest to teoretycznie pas najbezpieczniejszy i żeby opuścić rondo nie trzeba zjeżdżać ze swojego pasa i uważać na innych kierowców. Wiele osób postanawia trzymać się prawej strony na skrzyżowaniach, których nie zna, albo nie jest pewna, kiedy dokładnie zjechać. Można tak robić, o ile oczywiście nie zakazują tego znaki poziome.

Nie radzimy jednak nadużywać takiej jazdy. Ronda po to mają więcej pasów niż jeden, żeby zwiększyć przepustowość i umożliwić kierowcom swobodny przejazd i sprawne opuszczenie skrzyżowania. Samochód na prawym pasie może blokować zjazd innym i zmuszać kierowców do zwolnienia, a to prowadzi do chwilowego paraliżu ruchu i korków. Tracą wszyscy.

Na rondach obowiązuje taka sama zasada jak na zwykłej drodze - zmieniając pas ruchu trzeba ustąpić pierwszeństwa tym, którzy na tym pasie się już znajdują. Jeśli jedziecie prawym pasem, to kierowca chcący zjechać z lewego na wasz, zobowiązany jest upewnić się, że może to zrobić bezpiecznie. Pamiętajcie jednak, że i tak narażacie się na niebezpieczeństwo. Pod presją (nerwy, że nie zdążą zjechać) wiele osób wykonuje ten manewr agresywnie. Czasem ktoś może was też po prostu nie zauważyć i zjechać prosto na was, bo nie spodziewa się, że z prawej znajduje się samochód. Nie wy będziecie winni stłuczki, ale stracicie czas.

Sytuacja jest znacznie prostsza na rondach turbinowych. Zaprojektowano je tak, że system zapór i linii ciągłych wyklucza możliwość kolizji. Trzeba jednak pamiętać, by przed wjazdem na tego typu rondo zająć odpowiedni pas - na rondach turbinowych niemożliwy jest np. skręt w lewo z prawego pasa.

Więcej o:
Copyright © Agora SA