• Link został skopiowany

UOKiK sprawdził podwyżki paliw. Znamy wyniki analizy

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zajął stanowisko na temat gigantycznego wzrostu cen paliw w Polsce. Zdaniem urzędników nie ma podstaw, by sądzić, że wysokie ceny wynikają z niedozwolonych praktyk.
Tańsze tankowanie paliwa. Ceny i promocje na różnych stacjach benzynowych

Gwałtownie rosnące ceny paliw i napływające skargi do prezesa UOKiK sprawiły, że urząd wziął pod lupę sytuację na rynku paliw. Prezes urzędu podjął działania, żeby wyjaśnić, jakie są przyczyny tak dużego wzrostu cen. Sprawdził również, czy oprócz uwarunkowań rynkowych mogło dojść do potencjalnych zachowań antykonkurencyjnych.

Badanie wykazało, że wzrost cen paliw w Polsce, podobnie jak w innych krajach europejskich, ma fundamenty rynkowe – brak jest podstaw do stwierdzenia, iż może on wynikać z niedozwolonych praktyk przedsiębiorców

- poinformowano w komunikacie opublikowanym przez UOKiK. Zdaniem urzędników inwazja Rosji na Ukrainę, a następnie sankcje nałożone na agresora przez państwa europejskie miały wpływ na notowania cen surowców, a także spowodowały zamieszanie na rynku paliw. W komunikacie uzasadniono również, że aktualna sytuacja wpływa bezpośrednio na rynki energetyczne i powoduje wzrost cen surowców energetycznych.

Więcej informacji na temat rynku paliw znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl 

Analiza prezesa UOKiK dowiodła, że wzrost cen paliw w Polsce został spowodowany takimi czynnikami rynkowymi jak m.in. spadek mocy przerobowych rafinerii działających w Europie. Kolejnym czynnikiem jest kurs dolara amerykańskiego, w którym jest wyceniana ropa naftowa, w relacji do złotówki, a także mocne ograniczenie eksportu paliw przez Chiny.

Urzędnicy wystąpili również do PKN Orlen i Grupy Lotos o informacje na temat polityki sprzedażowej w okresie od stycznia 2021 roku. W komunikacie poinformowano, że przeanalizowano sposób kalkulowania cen hurtowych i detalicznych paliw przez przedsiębiorców, w tym czynniki brane pod uwagę przy ustalaniu ceny sprzedaży, jej składników wraz z określeniem udziałów w cenie końcowej oraz formuł cenowych stosowanych przez spółki.

Zobacz wideo

Z tej analizy wynika również, że zmiana wysokości cen byłą uzależniona od wskazanej wcześniej sytuacji na światowych rynkach paliwowych. Tej samej argumentacji użyto do wytłumaczenia wzrostu modelowych marż rafineryjnych, które wzbudzały wiele kontrowersji. UOKiK zaznaczył, że ten wskaźnik nie jest odzwierciedleniem faktycznego zysku osiąganego przez rafinerie.

Są to silnie uproszczone wskaźniki służące do oszacowania rentowności przerobu ropy naftowej. W skrócie oznaczają różnice między ceną ropy i paliw na rynku międzynarodowym

- można przeczytać w komunikacie UOKiK.

Będziemy kontynuować obserwację rynku i gruntownie przeanalizujemy każdy sygnał wskazujący na możliwość występowania praktyk ograniczających konkurencję na tym rynku. Jako urząd antymonopolowy nie mamy jednak bezpośredniego wpływu na poziom cen stosowanych przez przedsiębiorców

- poinformował prezes UOKiK. Urząd poinformował, że interwencja prezesa może mieć miejsce tylko w określonych przypadkach. Na przykład, gdy są one wynikiem nadużywania pozycji dominującej przez największych graczy na danym rynku lub niedozwolonego prawem porozumienia przedsiębiorców, np. podziału rynku czy zmowy cenowej.

UOKiK nawet w takich sytuacjach nie ustala poziomu cen. Może tylko oddziaływać pośrednio, poprzez eliminację niedozwolonych prawem praktyk, a także zwiększając konkurencyjność na danym rynku.

Więcej o: