Już czwarty raz polska policja w wakacje prezentuje mapę wypadków ze skutkiem śmiertelnym, która jest na bieżąco aktualizowana. Po lipcu jest na niej już 196 punktów. Każdy to śmierć na drodze. O bezpieczeństwie na drogach piszemy regularnie na stronie głównej gazety.pl.
Bieżąca aktualizacja mapy, w tym wizualizacja, ma na celu zwrócenie uwagi na skalę tragedii do jakich dochodzi na polskich drogach, skłonić do refleksji użytkowników dróg, jak również zachęcić media do dyskusji na temat bezpieczeństwa ruchu drogowego
- wyjaśniają jej twórcy. Mapa prezentowana jest nie tylko na stronie internetowej, na którą zagląda przecież garstka kierowców. Żeby jak najbardziej działać na wyobraźnie oraz trafić do szerokiej rzeszy odbiorców mapa jest wyświetlana na ponad 20 tys. ekranach rozmieszczonych w 553 miastach, m.in.: przy głównych ciągach komunikacyjnych, dworcach, stacjach paliw i centrach handlowych.
Według najświeższych danych, które otrzymaliśmy od Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, w pierwszych sześciu miesiącach tego roku doszło do 10 137 wypadków. W wyniku tych wypadków życie straciło 885 osób, czyli o 98 mniej niż rok temu oraz o 200 mniej niż dwa lata temu. Oznacza to roczny spadek o 10 procent, co jest bardzo dobrą informacją.
Nie udzielenie pierwszeństwa przejazdy było przyczyną największej liczby zdarzeń w tym półroczu - 2467 wypadków. Zbyt szybka jazda, niedostosowana do warunków to wstępnie powód kolejnych 1953 wypadków w tym roku. Nadmierna prędkość często wiąże się z innymi przyczynami wypadków – jak np. nieprawidłowym wyprzedzaniem czy niezastosowaniem się do sygnalizacji świetlnej.
- mówił nam kom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego. Więcej statystyk znajdziecie w tym miejscu: