W galerii widzicie najnowsze wcielenie słynnego modelu Mercedesa. W tekst wklejamy zdjęcia sprzed lat. Jeśli interesuje was historia motoryzacji, to więcej tekstów znajdziecie na stronie głównej gazety.pl.
Sukcesy typu: potrójne zwycięstwo w wyścigu w Bernie, podwójne zwycięstwo w 24-godzinnym wyścigu na torze w Le Mans, czy potrójny sukces na torze w Norymberdze zainteresowały Maksymiliana Hoffmana - oficjalnego importera samochodów Mercedes-Benz w Ameryce.
Chciał on zaproponować taki pojazd w sprzedaży seryjnej,dla zamożnych klientów w USA (a pamiętajmy, że kraj ten nie odczuł wojennej zawieruchy jak Europa).
W wyniku jego namowy rozpoczęto produkcję szosowej wersji 300 SL (W198) oraz otwartego - 190 SL (W121) i… okazało się to hitem.
Szczególnie interesujące dla klientów były otwierane do góry drzwi, które dały nowemu autu przydomek „Gullwing" (w tłumaczeniu „skrzydło mewy"). Łącznie wyprodukowano 1400 pojazdów ze skrzydłowymi drzwiami. Większość, bo około 1100 sztuk, trafiła do USA. Wymagania klientów w USA zaowocował też powstaniem kolejnego kultowego modelu. W 1957 roku pojawił się 300 SL Roadster, który zapoczątkował sławną do dzisiaj rodzinę roadsterów.
Drugą generacją prestiżowej serii roadsterów SL był model oznaczony W113. Dzięki charakterystycznemu kształtowi dachu, przypominającemu dalekowschodnie świątynie, zyskał on przydomek „Pagoda". Wiele podzespołów (niezależne zawieszenie kół przednich, dwuobwodowy układ hamulcowy i zmodyfikowany silnik) zaadoptowano od luksusowego modelu 220 SE (W111). Do roku 1971 powstało 48 912 samochodów, a model ten był użytkowany m.in przez Johna Lennona i Johna Travoltę.
Początkowo był to roadster, ale wkrótce pokazano bliźniaczą wersję ze stałym twardym dachem - SLC 107. Głównym rynkiem zbytu R107 miały być Stany Zjednoczone i tam kierowano większość produkcji. Modele oferowane w USA charakteryzowały się: bardziej miękkimi nastawami zawieszenia, silnikami o obniżonym stopniu sprężania, „bezpiecznymi" zderzakami przednimi i tylnymi, oraz światłami przednimi, spełniającymi amerykańskie normy. Model nie zmieniono przez 18 lat, aby… nie zepsuć ideału.
Jest to także pierwszy model w nomenklaturze Mercedesa oznaczony R.