Potężny, amerykański kamper Kinglsey Coach. Kosztuje tyle samo, co kawalerka na Żoliborzu

Nie wszyscy lubią małe kampery, które na dłuższą metę mogą się okazać zbyt ciasne i nieporęczne. Dla osób, które nie liczą się z kosztami, ale uwielbiają podróżować w królewskich warunkach powstają właśnie takie projekty jak Kingsley Coach z 1990 roku.

Ten potężny kamper amerykańskiej klasy A jest w zasadzie luksusowym mieszkaniem na kółkach. Kingsley Coach to połącznie autokarowej zabudowy z ciągnikiem siodłowym Peterbilt. Egzemplarz prezentowany na zdjęciach to pierwszy tego typu model zbudowany przez firmę Kingsley w 1990 roku, co potwierdza jego numer seryjny - 001.

Więcej ciekawych newsów motoryzacyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

W przypadku takich projektów rok produkcji w zasadzie nie ma znaczenia, ponieważ samochód przeszedł niedawno kapitalny remont. Dzięki temu przestrzeń mieszkalna tego kampera wygląda jak nowa.

Cały samochód rozebrano do ostatniej śrubki, położono zupełnie nową podłogę. Wnętrze ozdobiono wysokogatunkowym drewnem, wymieniono wszystkie obicia na dachu i ścianach, zainstalowano nowy podgrzewacz i zbiornik na wodę, generator o mocy 12 500 kW, oświetlenie LED wewnątrz i na zewnątrz oraz nowe klimatyzatory dachowe.

Zobacz wideo

Na koniec wyposażono przestrzeń mieszkalną w nowy zestaw mebli, lodówkę, zlewozmywaki, wannę i inne sprzęty. Dzięki temu w klasycznej obudowie ciężarówki znajduje się wykończenie, które podążą za duchem czasu.

Podczas remontu wymieniono całe okablowanie samochodu materiałami klasy morskiej. Na koniec zainstalowano nawet komplet ogumienia, które w przypadku tak potężnej maszyny nie jest tanią inwestycją.

Pod maską pracuje wysokoprężny silnik Cummins Big Cam 400. Jego dokładna specyfikacja nie została ujawniona. Nie ma to jednak większego znaczenia, ponieważ te jednostki są znane ze swojego potencjału i niezawodności.

Luksusowo wyposażony i doprowadzony do idealnego stanu potężny kamper Kingsley Coach z 1990 roku trafił na aukcję i znalazł nowego właściciela za 154 tys. dolarów. W przeliczeniu wychodzi tyle co 40 metrów kwadratowych w nowym budownictwie na warszawskim Żoliborzu. Jednak w tym przypadku mamy w pełni wyposażone mieszkanie, w którym można mieszkać wszędzie, gdzie tylko zechcemy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.