Czym można wjechać do lasu? Rowerzyści mają lepiej, ale też mogą dostać mandat

Teoretycznie zasady poruszania się w lesie środkami transportu są bardzo proste. Można to zrobić tylko, gdy droga jest dopuszczona do ruchu. Niestety nie ma jednolitego systemu oznakowania dróg publicznych biegnących przez lasy. Rowerzyści mają znacznie łatwiej.

Wygląda na to, że leśnikom wystarczy świadomość, że sami mogą bezkarnie wjeżdżać do lasu. Lasy Państwowe do tej pory nie opracowały czytelnego systemu oznakowania dróg, które prowadzą przez tereny leśne. W związku z tym kierowca musi się domyślać, ale jest sposób, aby wyeliminować większość pomyłek.

Więcej wiadomości na temat przepisów ruchu drogowego znajdziesz na Gazeta.pl

Zacznijmy od podstaw. Rozdział 5. Ustawy o lasach precyzyjnie mówi, że ruch motorowerem, pojazdem silnikowym, a także zaprzęgiem konnym dopuszczalny jest tylko drogami publicznymi. Warto przypomnieć, że do pojazdów silnikowych zaliczamy większość spotykanych na drogach środków transportu — samochody, motocykle i quady — ale poza motorowerami.

Ustawowy zakaz nie dotyczy również rowerów. Wyjątkiem są obszary podlegające ochronie, np. rezerwaty, parki narodowe. Natomiast każdym pojazdem silnikowym można wjechać do lasu drogą leśną tylko wtedy, gdy jest wyraźnie ona oznaczona drogowskazami dopuszczającymi ruch.

No właśnie, ale co to znaczy? Utrzymanie drogi jest obowiązkiem zarządcy, który powinien oznakować drogę zgodnie z zasadami wynikającymi z przepisów ruchu drogowego oraz ustawy o lasach. Wystarczającym sygnałem może być wskazany kierunek i odległość dojazdu do miejscowości, ośrodka wypoczynkowego czy parkingu leśnego. Może być nim również znak z ograniczeniem prędkości lub fakt, że nawierzchnia jest asfaltowa.

Suzuki Jimny
Suzuki Jimny fot. Filip Trusz | Na zdjęciu dwa samochody w lesie. Pamiętajcie, że żeby wjechać na leśny dukt, to musicie się upewnić, że jest przeznaczony dla samochodów. Szukajcie znaków!

Kiedy można wjechać do lasu? Musisz się rozglądać, inaczej dostaniesz mandat

W przeciwnym wypadku kierowcy muszą się domyślać, czy droga leśna jest dopuszczona do ruchu publicznego. Lasy Państwowe przypominają również, że "na drogach leśnych nie muszą być ustawione szlabany i znaki zakazujące poruszania się po nich, gdyż zakaz ten wynika wprost z zapisów ustawy o lasach. Obowiązuje on cały rok, nie tylko w okresie zagrożenia pożarowego".

Teoretycznie sprawa jest prosta: na drogę leśną można wjeżdżać tylko wtedy, gdy jest to wyraźnie dozwolone przez znaki drogowe. W innym przypadku trzeba założyć, że wjazd jest zabroniony, a złamanie zakazu może skończyć się mandatem w wysokości od 20 zł do nawet 500 zł. Wręczy wam go strażnik leśny, jeśli was tam spotka. Za wjazd do lasu nie dostaniemy żadnych punktów karnych.

W sytuacjach wyjątkowych sprawa może zostać skierowana do sądu. Lasy Państwowe ostrzegają, że w momencie, kiedy wyrządzona szkoda "jest znaczna (np. skradziono drewno, zniszczono fragment lasu, budowlę lub urządzenie) i kwalifikuje się to do wyższej kary niż pięćsetzłotowy mandat, strażnik leśny występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie i pełni rolę oskarżyciela publicznego". Naszą sprawą zajmuje się wtedy sąd, a grzywna może znacznie przekroczyć 500 zł.

Jeep Wrangler 2017
Jeep Wrangler 2017 fot. Jeep

Jest niezawodny sposób, aby móc wjechać do każdego lasu

Problem w tym, że wielu kierowców tego nie wie. Nie widząc zakazu, niektórzy są przekonani, że mogą wjechać na drogę gruntową prowadzącą przez las. Oczywiście nieznajomość prawa nie zwalnia ich z jego przestrzegania, ale tego dowiadują się dopiero po fakcie.

Tacy kierowcy są idealną ilustracją powiedzenia: "Mądry Polak po szkodzie". My znamy jeszcze jeden niezawodny sposób na bezkarne jeżdżenie każdą leśną drogą. Wystarczy, że zostaniecie leśnikami.

Lista wyjątków jest dłuższa. Wszystkie wymienione wyżej przepisy nie dotyczą pracowników nadleśnictw w czasie wykonywania obowiązków służbowych, właścicieli lasów (tylko w ich własnych lasach), osób wykonujących i kontrolujących gospodarkę leśną, służb ratujących zdrowie i mienie ludzkie: policja, straż pożarna, pogotowie ratunkowe. Z przestrzegania przepisów są też wyłączeni myśliwi wykonujących zadania gospodarcze oraz właścicieli pasiek zlokalizowanych w lasach.

Więcej o: