Z powodu drożyzny na stacjach paliw warto prowadzić pojazd bardziej ekonomicznie. Ecodriving to przede wszystkim płynna, równomierna i przemyślana jazda samochodem. Mimo że o tym sposobie prowadzenia pojazdu mówi się od dawna, a kandydaci na kierowców zapoznają się z tą metodą podczas kursu na prawo jazdy, wciąż nie brakuje kierowców, którzy nie wiedzą o ecodrivingu.
Ekojazda ma pozytywny wpływ nie tylko budżet, ale także na komfort jazdy, środowisko oraz bezpieczeństwo na drogach. Jak to możliwe? Stosowanie się do zasad ecodrivingu jest korzystne ze względu na ograniczenie emisji dwutlenku węgla, a także sprzyja redukowaniu liczby niebezpiecznych sytuacji na drogach. Prowadzenie samochodu w łagodniejszy sposób to jedna z zasad ekojazdy.
Przede wszystkim należy pamiętać o uważnym obserwowaniu drogi i sięganiu wzrokiem daleko do przodu, dzięki czemu wcześniej dostrzeżemy między innymi czerwone światło, korki czy nadchodzących pieszych. To pozwoli nam uniknąć ewentualnego stresu oraz zbędnego przyspieszania czy hamowania. W obserwowaniu na dużą odległość pomoże nam zachowanie odpowiedniego odstępu od pojazdu jadącego przed nami.
Kluczowe jest utrzymywanie równomiernej prędkości. Rozpędzanie samochodu to jeden z manewrów generujących największe zużycia paliwa, więc starajmy się wykonywać go jak najrzadziej. Kiedy zatrzymujemy się i musimy ponownie ruszyć z miejsca, kiedy warunki w ruchu na to pozwalają, warto zadbać o możliwie jak najbardziej dynamiczne rozpędzanie oraz wczesną zmianę biegu na wyższy.
Współczesne jednostki napędowe charakteryzują się zerowym zużyciem paliwa w sytuacji, gdy pojazd toczy się siłą rozpędu, włączony jest bieg, a pedał gazu jest całkowicie puszczony. Możemy jak najczęściej wykorzystywać ten efekt, jadąc „za darmo" – z puszczonym pedałem gazu i włączonym biegiem, na przykład dojeżdżając do czerwonego światła.
Oszczędność paliwa dzięki stosowaniu się do zasad ekojazdy może wynieść nawet 25 procent. Ponadto zmniejszają się także koszty eksploatacji pojazdu, a zwiększa komfort prowadzenia. Aby generować oszczędności, podstawowym warunkiem jest dobry stan techniczny pojazdu. Adam Bernard, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault zauważa, że kiepski stan auta może oznaczać wzrost zużycia paliwa aż o kilkanaście procent.