Kryzys na rynku kierowców zawodowych. Zarabiają dużo, ale brakuje rąk do pracy

Coraz większy kryzys zbliża się do branży transportowej. Zarobki kierowców zawodowych są wysokie, ale nadal jest ich zbyt mało. Prezes Północnej Izby Gospodarczej poinformowała, że na rynku brakuje co najmniej 150 tys. kierowców.

Zawirowania w branży transportowej mogą się bardzo poważnie odbić na codziennym życiu. Na półkach sklepowych grożą niedobory towaru, a korzystanie z komunikacji może być utrudnione. Wszystko przez brak chętnych do pracy.

Brakuje kierowców na trasach krajowych, międzynarodowych, w komunikacji miejskiej, właściwie każdy, kto ma uprawnienia i chęci do pracy znajdzie w tym zawodzie zatrudnienie bez większego problemu

- powiedziała Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej. Praktycznie każda firma logistyczna jest gotowa zatrudnić kierowców. Najwięcej chętnych brakuje na trasy międzynarodowe, a poważne braki występują wśród kierowców pracujących w komunikacji miejskich.

Więcej informacji na temat transportu znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Okazuje się, że sytuacja jest bardzo poważna. Tym bardziej, że brakuje chętnych wśród młodych pokoleń. Ludzie wchodzący na rynek pracy nie są zainteresowani zawodem kierowcy. Mimo że jest to perspektywiczny i bardzo dobrze płatny zawód.

Zobacz wideo

Coraz większe braki w branży transportowej powodują, że zarobki kierowców są coraz lepszych. Według najnowszego raportu „Zarobki kierowców zawodowych w Polsce" mediana zarobków netto w okresie 2017-2021 wzrosła z 4,8 do 6,5 tys. złotych. Co najmniej jedna trzecia ankietowanych kierowców zeznała, że zarabia powyżej 7 tys. zł „na rękę". Wszystko wskazuje na to, że z powodu ogromnych niedoborów zarobki będą rosnąć.

Eksperci z branży transportowej podkreślają, że sytuacja jest bardzo poważna. Tym bardziej, że zapotrzebowanie rynkowe na takie usługi jest coraz większe. Już niedługo każdy będzie coraz mocniej odczuwał brak kierowców np. przez brak towarów dowiezionych do sklepów. Niewykluczone, że firmy transportowe będą coraz częściej rozglądać się za pracownikami pochodzącymi z innych krajów.

Więcej o: