Drobna obcierka albo stłuczka? Działaj od razu, bo rdza atakuje także latem

Na błotniku pojawiła się drobna obcierka? "To nic takiego. Mamy lato. Przed zimą zdążę polakierować element na nowo." Tak właśnie myśli większość kierowców w Polsce. Właściwie to tak myli się większość kierowców...

Porady związane z dbaniem o powłokę lakierniczą w samochodzie publikujemy również w serwisie Gazeta.pl.

Lakier obecnie jest jednym z ważniejszych dodatków stylistycznych do auta. Jego pierwotna rola okazuje się jednak całkowicie inna. Kolorowa farba miała zabezpieczać powłokę blacharką przed działaniem korozji. Skutek? Drobna obcierka albo stłuczka wymaga natychmiastowej reakcji. I to nie tylko z uwagi na mało estetycznie wyglądające rysy. Przede wszystkim z uwagi na rdzę.

Zobacz wideo 2500 zł mandatu i utrata prawa jazdy za przekroczenie prędkości o 89 km/h

Drobne uszkodzenie? Nie dokładaj naprawy na później

No tak, ale w tym punkcie pewnie wielu kierowców pomyśli sobie: "mamy przecież lipiec czy sierpień, latem korozja nie działa, a przed zimą zdążę zabrać auto do lakiernika". Tyle że to poważny błąd... Korozja może się pojawić zarówno zimą, jak i latem. Oczywiście zimą z uwagi na działanie soli, tempo postępowania procesów będzie zdecydowanie szybsze. Nie można jednak zapominać o tym, że działanie promieni UV czy opady deszczu lub codzienna rosa o poranku również nie wpływają korzystnie na stan powierzchni blacharskiej. Również mogą inicjować korozją i również są groźne dla konstrukcji pojazdu.

Przy dużym powiększeniu okazuje się, że lakier w samochodzie ma porowatą formę. Promienie UV degradując lakier, powiększają wielkość porów. A większe pory przepuszczają większą ilość wilgoci do blachy. Tak powstaje punktowa korozja.

Im szybciej naprawisz lakier, tym taniej to zrobisz!

Za szybszą reakcją na drobne uszkodzenia blacharsko-lakiernicze przemawia jeszcze jeden aspekt. Usunięcie problemu będzie po prostu tańsze. Często wystarczy zagruntować i pomalować na nowo dany element. W sytuacji, w której kierujący będzie zwlekał z naprawą drobnych rys, blacha może zostać zaatakowana przez rdzę. Tym samym zakres prac lakiernika będzie zdecydowanie szerszy, a kierowca zapłaci więcej...

W poszukiwaniu rdzy, czyli kontroluj auto regularnie

Oczywiście warto pamiętać o tym, że powyższa zasada dotyczy nie tylko kolizji i drobnych uszkodzeń. Bo kierujący tak naprawdę powinien regularnie kontrolować stan blacharsko-lakierniczy samochody. Powinien sprawdzać w jakiej kondycji znajdują się dolne ranty drzwi, pokrywa silnika i bagażnika oraz błotniki czy progi. Regularna kontrola jest o tyle kluczowa, że pozwoli wyłapać korozję w fazie powierzchownej. Wtedy skuteczne okażą się np. punktowe zaprawki. Jeżeli pojawią się głębokie wżery, skuteczna stanie się tylko wymiana danego elementu...

Kontrolując samochód pod kątem występowania rdzy nie można zapominać np. profilach zamkniętych. Tam korozja może się rozwijać niemalże nieskrępowanie. Po drugie przy okazji kierujący powinien sprawdzić szczelność nadwozia i drożność kanałów odpływowych. Zanieczyszczenia mogą zatrzymywać wodę i inicjować powstawanie ognisk korozyjnych na podszybiu czy wewnątrz drzwi i progów. Czy rudawy nalot na elementach roboczych układu jezdnego jest groźny? W tym przypadku kierowca może spać spokojnie. To akurat sytuacja normalna. Nie ma wpływu na bezpieczeństwo czy komfort jazdy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.