Niektórzy kierowcy naklejają na swoje samochody różne naklejki. Jedne mają charakter informacyjny, inne żartobliwy, a jeszcze inne są po prostu dla ozdoby i ku uciesze właściciela. Był moment, że naklejki były naprawdę popularne. Jeżdżąc samochodem, można spotkać całkiem sporo kierowców, którzy zdecydowali się na przyozdobienie swojego auta. Niektóre naklejki są typowo informacyjne, na przykład "dziecko w aucie" czy "patrz w lusterka - motocykle są wszędzie".
Często widzimy naklejki w kształcie zwierząt czy takie, które nawiązując do różnych sportów, pokazują hobby i pasje danego kierowcy. Zdarzają się też naklejki prześmiewcze jak choćby przyklejane ślady po kulach czy głodny kot Simona w okolicy klapki wlewu paliwa. Wielu kierowców ku czci Powstańców przyklejał na samochód także znak Polski Walczącej.
Na stronie głównej gazety.pl znajdziesz także takie luźniejsze, ciekawostkowe materiały
Na niektórych autach możemy zobaczyć symbol ryby. To bardzo schematyczny rysunek, ale nie ulega wątpliwości, że przedstawia rybę. Ten prosty znak jest symbolem Jezusa Chrystusa z początków chrześcijaństwa. Słowo ichtys w języku starogreckim oznacza rybę. To także pierwsze litery zwrotu Iesus Christos, Theou Yios, Soter – Jezus Chrystus, Syn Boży, Zbawiciel. Umieszczenie symbolu ryby na samochodzie obrazuje więc chrześcijaństwo.
Może się pojawić pytanie, dlaczego chrześcijanie używają więc znaku ryby, a nie krzyża. Krzyż jako symbol wiary pojawił się dopiero w okolicach IV wieku i symbolizuje pamięć o śmierci i ukrzyżowaniu Jezusa. Ryba to natomiast symbol związany z chrztem, początkiem życia i witalnością. Ten znak na samochodzie ma swój początek w protestanckich Niemczech.
Ryba jest powszechnie znana i to chyba najpopularniejszy symbol na polskich samochodach. Często natkniemy się jednak na podobną, ale jednak wyraźnie inną naklejkę - symbol ryby chrześcijan zjadanej przez inną, najczęściej rekina.
Rekin nie znalazł się na naklejce przypadkowo. Drapieżna ryba z paszczą rozwartą nad znacznie mniejszą chrześcijańską rybką, to jasny przekaz dla osób, naklejających klasyczne ryby. Właściciele samochodów z takim znakiem wyrażają swą dezaprobatę dla afiszowania się z poglądami religijnymi. To swego rodzaju wyśmianie popularnego ichtysa na samochodach.
A co wy sądzicie o naklejce z rekinem pożerającym rybę? To nadmiernie agresywny przekaz i jawny brak szacunku dla uczuć religijnych, czy przeciwnie: uzasadniona reakcja na afiszowanie się ze swoimi poglądami sporej części społeczeństwa? Są osoby, które czują się takimi naklejkami dotknięte.
Wielu kierowców nakleja różne obrazki i napisy na swoje auta. Czasem możemy jednak chcieć usunąć napis "wal śmiało - i tak ty płacisz", albo "Niemiec płakał jak sprzedawał". Wówczas najlepszym sposobem jest podgrzanie przyklejonego obrazka na przykład suszarką do włosów, albo po prostu zostawienie auta na słońcu. Podważanie naklejki nożem czy innymi ostrymi przedmiotami może się skończyć zarysowaniem lakieru. Pozostałości kleju najłatwiej usuniemy benzyną ekstrakcyjną.
O tym, jak usunąć naklejkę rejestracyjną z przedniej szyby, pisaliśmy w poniższym artykule: