Masz Toyotę GR86? Możesz jechać na kemping [WIDEO]

Wszystko może być samochodem kempingowym, jeśli jest się wystarczająco odważnym. Nawet Toyota GR86.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Okres wakacyjny sprzyja wyjazdom. Również tym na kempingi. Co jednak zrobić, gdy wszystkie oszczędności wsadziliśmy w niepraktyczne auto według zdania ogółu i nie stać nas na wynajem większego pojazdu, który może pomieścić wszystkie rzeczy potrzebne na taką wyprawę? Odpowiedź dał nam japoński youtuber – Koooo Drive & Camp.

 

Na wstępie trzeba wyrazić słowa uznania dla jego zdolności zapakowywania samochodu. Japoński twórca jest właścicielem Toyoty GR86 i udowodnił, że nawet małe auto sportowe jest w stanie sprawdzić się jako pojazd przeznaczony na kemping.

Zobacz wideo Kosztuje tyle co kawalerka? Być może. Ale kawalerką nie pojedziesz w siną dal. Sprawdzamy kultowego VW Californię

Z tyłu tego sportowego coupe mężczyzna zmieścił lodówkę, namiot, składane krzesło, palenisko, kuchenkę, latarnię, naczynia kuchenne i dwa stoły. Na powyższym nagraniu widać jak to wszystko wyjmuje i ustawia.

Można zastanawiać się jak spać? Otóż tylne siedzenia się kładą, a mężczyzna kładzie twardą matę nad szczelinami i wsuwa się nogami do bagażnika. Do tego szczelnie zakrywa okna i voila! Mamy miejsce do spania. Oczywiście w śpiworze, jednak jest on na kempingu, więc to się rządzi swoimi prawami.

 

Patrząc na drugie nagranie, to można powiedzieć, że w GR86 zmieści się całkiem sporo. Obok miejsca do spania youtuber usadowił stół, na którym znalazły się wszystkie potrzebne rzeczy jak wentylator czy lampa. Co więcej po zdemontowaniu części sypialnej jest wystarczająco miejsca, aby przygotować sobie posiłek i go zjeść.

Co udowadniają powyższe nagrania? Otóż mały samochód sportowy idealnie sprawdzi się jako samochód kempingowy, jeśli jest się na tyle odważnym. Warunek jest jeszcze jeden, jest to idealne rozwiązanie dla osób samotnych. Chociaż dla par będzie ciaśniej, ale też da radę. Zatem po co wykorzystywać te wielkie maszyny, które utrudniają jazdę po drogach?

Więcej o: