Policja co jakiś czas publikuje nagranie z wypadków, do których dochodzi zarówno w miastach, jak i na trasach szybkiego ruchu czy autostradach. Niestety nie przekłada się to w zauważalny sposób na liczbę wypadków. A kolejne nagrania prezentujące niezwykle groźne sytuacje wciąż trafiają do sieci.
Wypadek miał miejsce 20 czerwca wieczorem na ulicy Oliwskiej w Gdańsku. W tym miejscu tory tramwajowe przeprowadzone są środkiem jezdni, na którą wysiąść muszą pasażerowie, aby dojść do chodnika i przystanku. W takiej sytuacji kierowcy samochodów muszą oczywiście zatrzymać się w bezpiecznej odległości za krawędzią tramwaju lub autobusu.
W tym przypadku 29-latka kierująca toyotą zupełnie zignorowała też przepis i z dużą prędkością wjechała na część jezdni, na którą wysiadają pasażerowie. Gdy motorniczy otworzył drzwi pojazdu, kierująca była jeszcze w stosunkowo dużej odległości od tramwaju i wyglądało na to, że zatrzyma auto.
Z tramwaju zdążyły wysiąść pierwsze trzy osoby, a 29-latka z impetem uderzyła w mężczyznę, który wyszedł z tylnej części tramwaju. Kolejne dwie osoby w ostatnim momencie z powrotem wskoczyły do tramwaju. Jedna z nich tylko dzięki temu uniknęła wypadku.
Nagranie pochodzi z kamery zainstalowanej w tramwaju, a na YouTube opublikowała go gdańska policja. Funkcjonariusze chcą tym samym przestrzec przed podobnymi zachowaniami.
Pasażer komunikacji miejskiej po uderzeniu przeleciał nad jezdnią kilka metrów i upadł na krawędź chodnika, gdzie wił się z bólu. Został ranny (choć nie jest jasne, jak poważnie) i przewieziono go karetką do szpitala.
Policjanci sprawdzili z kolei kierującą alkomatem - była trzeźwa. Trudno powiedzieć zatem, dlaczego nie ustąpiła osobom wysiadającym w tramwaju i z dużą prędkością wjechała pomiędzy pojazd szynowy, a przystanek. Policja zatrzymała już oczywiście prawo jazdy 29-latki.
Funkcjonariusze zwracają jednak uwagę, że pasażerowie wysiadający z pojazdów komunikacji miejskiej powinni wcześniej upewnić się, że wejście na jezdnię będzie bezpieczne. Nie wolno też wbiegać na jezdnię (jak pasażer z nagrania) oraz wkraczać wprost przed nadjeżdżający pojazd. W myśl nowych przepisów zabronione jest też przechodzenie przez jezdnię (również po pasach) korzystając ze smartfona w sposób utrudniający obserwowanie sytuacji.