Wyciekły zdjęcia Ioniqa 6. To auto wzbudzi wiele kontrowersji i trochę skojarzeń

Tuż przed oficjalną premierą do internetu przedostały się grafiki prezentujące wygląd Hyundaia Ioniqa 6. Zanim producent rozwieje wątpliwości na temat napędu, przyjrzyjmy się stylistyce nadwozia.

Aston Martin DBX, Ford Mustang Mach-E, BMW Serii 4, Porsche Panamera. Co mają wspólnego z Hyundaiem Ioniqiem 6? Odpowiedź to: kontrowersja

Wygląd wszystkich wyżej wymienionych samochodów wzbudzał wiele kontrowersji. Czy Aston Martin żałuje wypuszczenia na rynek modelu DBX? Chyba nie, zwłaszcza zważywszy na to, że to obecnie najlepiej sprzedający się model marki. Czy Ioniq 6 będzie dla Hyundaia tym, czym DBX dla Astona Martina? Raczej nie, ale najprawdopodobniej on również znajdzie rzeszę swoich sympatyków.

Po więcej ciekawostek ze świata motoryzacji zajrzyj na stronę Gazeta.pl

A jak wygląda?

Nie jest wiadome, czy wyciek zdjęć do internetu to zaplanowana akcja, czy wpadka. Ioniq 6 oficjalną premierę będzie miał jutro, więc ta przedwczesna odsłona niewiele zmieni. Jedno za to trzeba przyznać. Wygląd auta jest niecodzienny. Podobnie jak w przypadku Ioniqa 5, stylistykę można byłoby określić jako retrofuturystyczną. Zobaczcie sami.

Ioniq 6Ioniq 6 fot. instagram.com/vilcoblok

W sieci nie zabrakło porównań do Mercedesa AMG GT 4door Coupe czy do pierwszej generacji Mercedesa CLS (bardziej zgadzam się z drugim porównaniem). Ciężko zgadywać jakich rozmiarów będzie Ioniq 6, faktem jest jednak, że został on osadzony na tej samej platformie co starszy brat z cyferką "5", który na zdjęciach sprawia wrażenie znacznie mniejszego niż w rzeczywistości.

Ioniq 6Ioniq 6 fot. instagram.com/wilcoblok

Czy nowy elektryczny model Hyundaia będzie się podobał? Ciężko powiedzieć. Dużo łatwiej zgadnąć, że wielu osobom się nie spodoba. Patrząc z profilu, przód auta jest dosyć krótki i zaokrąglony. Przednia szyba również jest krótka, a w połączeniu z linią szyb bocznych tworzy niemal półkole. Wrażenie to pogłębia linia bocznych drzwi, która przybiera postać łuku. Odnoszę też wrażenie, że zarówno przednie jak i tylne drzwi są nieproporcjonalnie duże do pozostałych części nadwozia.

Z tyłu dzieje się dość sporo i jest naprawdę nowocześnie. Obawiam się o widoczność przez tylną szybę, a w zasadzie o brak widoczności spowodowany wysoko wysuniętym tylnym spoilerem. Dodatkowo szyba jest mocno pochylona, co nie pomaga. Przód natomiast, jest już znacznie mniej futurystyczny i łagodniejszy w porównaniu z tylną częścią nadwozia.

Jeżeli chodzi o wnętrze, to jest nowocześnie, ale nie widać niczego, co mogłoby zaskoczyć. Nawet do kamer i ekranów zastępujących lusterka boczne zdążyliśmy już przywyknąć. Co do napędu, zasięgu czy pojemności baterii, to chyba nie warto spekulować, skoro oficjalna premiera lada chwila rozwieje wątpliwości w tym temacie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.