Nowe maksymalne stawki mają być odpowiedzią na apel wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego oraz samorządów, które od dłuższego czasu narzekają, że dotychczasowy próg 500 zł nie pozwala na pokrycie kosztów przeprowadzenie kursu reedukacyjnego. Jak zauważa Krajowe Stowarzyszenie Dyrektorów Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego, stawki ustalono w 2011 roku, a od tego czasu mieliśmy do czynienia z 20 proc. inflacją.
Cytowany przez serwis prawo.pl Rafał Cieślik, adwokat Związku Województw RP, dodaje też, że zbyt niska cena kursu nie spełnia swojego zadania, które przewidział ustawodawca, czyli nie odstrasza „piratów drogowych" od dalszego łamania przepisów.
Wiadomo już, że ruszyły prace nad nowelizacją ustawy o kierujących pojazdami, która będzie uwzględniała nowe ceny kursów. Wspomniane 2000 zł to maksymalny próg, który nie będzie mógł być przekroczony, ale finalną cenę nadal będą ustalały już same WORD-y.
Renata Rychter, dyrektor Departamentu Transportu Drogowego w Ministerstwie Infrastruktury, tłumaczy, że podwyżka nie jest ciosem we wszystkich kierowców, ale tylko w tych, którzy łamią przepisy ruchu drogowego. Wiadomo już, że nowa stawka ma obowiązywać w 2023 roku.